Człowiek jest człowiekiem od chwili poczęcia. Ochrona życia nienarodzonego. Duchowe adopcje dzieci zagrożonych w łonie matki. Takie i inne frazesy słyszymy w kościele. A obok…
Ksiądz nie chce pochować poronionego płodu. Bo to nie człowiek. To co to jest? Śmieć? Na to wychodzi, bo poroniony płód trafia w szpitalu do tego samego kubła co wycięte migdałki. Niepotrzebny, odrzucony. W oczach kościoła człowiek od chwili poczęcia…
W szpitalu leży trzydniowe dzieciątko. Umiera. Rodzice proszę o chrzest dla niego. Ksiądz każe odłączyć od aparatury podtrzymującej życie, bo on nie będzie chrzcił przez rurki. Jeżeli spełnią jego prośbę, dziecko nie ma szans na przeżycie nawet na chwilę przyjęcia sakramentu. A martwego nie ochrzci, bo przecież martwe… Dzieciątko ochrzciła pielęgniarka. Dziecko Boże… Odrzucone z grona aniołków przez sługę swego Pana…
Jak ma się czuć matka, która nosiła pod sercem nowe życie, kochała je i straciła, a ksiądz, ostatnia nadzieja, odmawia chrztu czy pochówku? Do kogo się zwrócić? Gdzie opłakiwać stratę, skoro nawet nie został po niej skrawek ziemi?
Człowiek. Puch marny. Śmieć. Czasem dla kościoła nie ma różnicy.
Zamiast komentarza:
Historia zawarta w powyższymtekście wydarzyła się naprawdę. Owszem, i tu woda na młyn pieniaczom, niedotyczy bezpośrednio mnie, ale to nie zmienia faktu jej zaistnienia. Danych niepodam, bo jak mądrze zaznaczyła MM nie wolno mi tego zrobić, bo każdy mnie możedo sądu podać i wygrać. Poza tym, nie mam na to najmniejszej ochoty.
NIGDZIE NIE NAPISAŁAM, ŻE WSZYSCYKSIĘŻA SĄ ŹLI. Absolutnie nie są, są to dwa znane mi przypadki. I nie twierdzęteż, że byli to do cna zepsuci księża. Może zbłądzili, może było coś innego, conimi kierowało, nie mnie osądzać. Ja oceniłam tylko pewną obłudę, która pojawiasię też w innych środowiskach.
NIGDZIE NIE NAPISAŁAM, ŻEUTOŻSAMIAM KSIĘŻY Z WIARĄ. Jest wręcz przeciwnie, a wielu z Was mi to zarzuca.I nadal obstaję przy tym, że jak ktoś odszedł od kościoła z powodu jednegoksiędza to nie miał w sobie wiary. I wolno mi tak sądzić.
Niechciałam nawoływać do nienawiści, a do przemyśleń, treści komentarzy niepodlegają moderowaniu, więc o zawartą w nich agresję proszę oskarżać autorów.Ja nie ponoszę za nie odpowiedzialności, bo wydźwięk tego postu nie miał byćtaki. Widać ze zrozumieniem kiepsko.
Dziękujęosobom, które zrozumiały. Które dostrzegły o co naprawdę chodziło. Współczujętym, którzy doświadczyli tego lub jeszcze gorszego zakłamania od strony księży. Ale pamiętajcie, że to jednostki, nie każdy jest taki. I życzę szczęścia dalej.
I tak jeszcze pytanie do kogośżądającego danych szpitala i grożącemu, że jak tego nie zrobię, to pozwie mnieo nawoływanie do nienawiści do kościoła. To do kościoła, czy do szpitala, bonie widzę związku. I oskarżaj. Powodzenia.