Czuję jakbym tu już nie należała, a jednocześnie, jakby to było całkiem nowe miejsce. Od początku. Może faktycznie zacznę od początku, może całkiem inaczej, może coś pozmieniam i wystartuję. Jakoś mi... Nie wiem jak to opisać. Brakuje specyfiki tego bloga. Tamten stał się zupełnie innym miejscem, bardziej osobistym, mniej przemyśleniowym. Nie wiem. A może tylko żal mi, żeby zniknął...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz