wtorek, 9 lutego 2016

Blog, książka i high live celebrities

Długo się wahałam, czy reklamować nas na blogu (nas w sensie Marka i mnie) bardziej, niż tylko fragmentami powieści.Głosy osób mi najbliższych można streścić w jedno: cokolwiek zrobisz, jestem z Tobą. Z tego miejsca dziękuję Osobistemu i Przyjacielowi za ogromne wsparcie, jakie w Was mam w tym temacie. Jesteście najlepsi ever!
Czego się bałam? Nie, nie hejtu, ja zaczynałam na onecie, moje notki tak wisiały i wiadro hejtu nie robi na mnie większego wrażenia. Szczególnie, że zaczynałam jako jedna z Trzech Kobiet z Piekła Rodem. Tam dopiero się działo pod notkami. Bałam się pociągnąć za sobą prywatność. Dzieciaki i Osobistego. Ale potem pomyślałam o tym, że moja rodzina wie o blogu, nie piszę nic, czego nie powiedziałabym na żywo, nawet o teściach ;), więc.. czemu nie. A nie chcę Was odciąć od tego, co się dzieje w moim życiu, bo w chwili obecnej jest to spełniające się marzenie. I chcę się tym dzielić. Nie mam szans oddzielić pewnych sfer życia w stu procentach. Po prostu się nie da. Tak samo, jak wiem, że nasza książka nie spodoba się wszystkim. I mają do tego prawo i mają prawo to powiedzieć.
A ja? A ja mam za sobą kilku wspaniałych ludzi, co staną za mną murem. Mam też zaufanie swojego męża, który nie uwierzy byle komu, tylko przyjdzie do mnie. Mam ogromne wsparcie w bliskich i mam wsparcie w Marku. To naprawdę dużo. Razem damy radę :)

14 komentarzy:

  1. Czyli jednak się zdecydowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Może będę żałować, ale wolę tak, niż żałować, że nie spróbowałam

      Usuń
  2. marzenia są po to żeby je realizować;* trzymam kciuki:*

    OdpowiedzUsuń
  3. :)) no! Ale pierwszy egzemplarz z podpisem dla mnie ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z dedykacją nawet dostaniesz :) czas odkopać pióro z błękitnym atramentem, pamiętasz? :)

      Usuń
  4. najważniejsze, że b;oskich masz po swojej stronie:) niech się spełniają Twoje marzenia, wiesz w organizowaniu spotkań autorskich mamy już pewną wprawę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko do mojego męża nie macie dostępu, a autor numer dwa z drugiej strony Polski ;) będzie trudniej, ale co to dla Ciebie :)

      Usuń
  5. No, to czekamy :) Lubię nasze spotkania autorskie, więc wiesz :P
    A męża Twojego namierzę, nie martw się :P
    Daleko nie jest :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wy to jesteście w stanie do niego do firmy zadzwonić :) Albo na skrzyżowaniu czekać :P

      Usuń
  6. I ja trzymam kciuki i mocno w Ciebie wierzę!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Człowieka tydzień nie było i tyle go ominęło, nosz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z wiosną (dziś nie patrz za okno;) ) zaczęło się dziać :)

      Usuń