Czego się bałam? Nie, nie hejtu, ja zaczynałam na onecie, moje notki tak wisiały i wiadro hejtu nie robi na mnie większego wrażenia. Szczególnie, że zaczynałam jako jedna z Trzech Kobiet z Piekła Rodem. Tam dopiero się działo pod notkami. Bałam się pociągnąć za sobą prywatność. Dzieciaki i Osobistego. Ale potem pomyślałam o tym, że moja rodzina wie o blogu, nie piszę nic, czego nie powiedziałabym na żywo, nawet o teściach ;), więc.. czemu nie. A nie chcę Was odciąć od tego, co się dzieje w moim życiu, bo w chwili obecnej jest to spełniające się marzenie. I chcę się tym dzielić. Nie mam szans oddzielić pewnych sfer życia w stu procentach. Po prostu się nie da. Tak samo, jak wiem, że nasza książka nie spodoba się wszystkim. I mają do tego prawo i mają prawo to powiedzieć.
A ja? A ja mam za sobą kilku wspaniałych ludzi, co staną za mną murem. Mam też zaufanie swojego męża, który nie uwierzy byle komu, tylko przyjdzie do mnie. Mam ogromne wsparcie w bliskich i mam wsparcie w Marku. To naprawdę dużo. Razem damy radę :)
Czyli jednak się zdecydowałaś :)
OdpowiedzUsuńTak. Może będę żałować, ale wolę tak, niż żałować, że nie spróbowałam
Usuńmarzenia są po to żeby je realizować;* trzymam kciuki:*
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń:)) no! Ale pierwszy egzemplarz z podpisem dla mnie ;)))
OdpowiedzUsuńZ dedykacją nawet dostaniesz :) czas odkopać pióro z błękitnym atramentem, pamiętasz? :)
Usuńnajważniejsze, że b;oskich masz po swojej stronie:) niech się spełniają Twoje marzenia, wiesz w organizowaniu spotkań autorskich mamy już pewną wprawę;)
OdpowiedzUsuńTylko do mojego męża nie macie dostępu, a autor numer dwa z drugiej strony Polski ;) będzie trudniej, ale co to dla Ciebie :)
UsuńNo, to czekamy :) Lubię nasze spotkania autorskie, więc wiesz :P
OdpowiedzUsuńA męża Twojego namierzę, nie martw się :P
Daleko nie jest :P
Wy to jesteście w stanie do niego do firmy zadzwonić :) Albo na skrzyżowaniu czekać :P
UsuńI ja trzymam kciuki i mocno w Ciebie wierzę!!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie :) Kiedy Twoja premiera?
UsuńCzłowieka tydzień nie było i tyle go ominęło, nosz...
OdpowiedzUsuńZ wiosną (dziś nie patrz za okno;) ) zaczęło się dziać :)
Usuń