poniedziałek, 18 stycznia 2016

Tia... Plany

Od nocy z 8 na 9 stycznia jesteśmy naprzemiennie chorzy na żołądek. Naprzemiennie znaczy, że zawsze jest sprawny jeden dorosły i czasem jeszcze jedno dziecko. Pościeli już nie krochmalę i nie prasuję... Kufaaa... A jutro nie dość, że Córa ma wizytę u immunologa, to jeszcze ja długo odwlekaną u ginekologa. Ale najważniejsze, że jeszcze potem miała być kawa\herbata i ciacho. Grrrrrrrrrrrrrrrrr!!! Nie wiem, co z tego wyjdzie, bo zarażać nie chcę, a spotkać się chcę. A do wczoraj wydawało się, że jest ok, bo od piątku spokój...Pominę, że piątek przechodziłam na trzech stoperanach na śniadanko i paru sucharkach, bo Córa miała Dzień Babci i Dziadka w przedszkolu i musiałam być. Kufaaaaaa. Na ryż, grysik i inne tego typu specjały patrzeć już nie mogę.
Nie umiem się pozbierać, nawet psychicznie mnie rozwaliło, pominę, że nie mogłam dać rady godzinie ćwiczeń w klubie, pół BPU i pół pilatesu! Czyli nic strasznego. O Insanity to mogę zapomnieć, nie wydolę. Jestem zła, załamana, zakatarzona i chyba, jak Osobisty wróci to walnę setkę. Albo mnie wyleczy, albo dobije.

10 komentarzy:

  1. A no tak to jest, jak nie urok to sraczka i jak dopada to wszystkich. Chociaż u nas szczęśliwie ostatnim razem wymienialiśmy się w łazience tylko we dwójkę z mężem, dzieciaki ominęło. Powodzenia w realizacji planów. U nas Dzień Babci i Dziadka w czwartek - też jadę i znowu pewnie będę ryczała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Plany poszły się przejść :P
      Ty coś piszesz?

      Usuń
    2. W sensie bloga? Nie, jestem tylko czytaczem kilku stałych blogów ale własnego nie zamierzam zakładać :)

      Usuń
  2. Wspolczuje.... zycze zdrowka !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ponoć można założyć, że przestaje się zarażać tydzień po ustąpieniu ostatnich objawów i po dokładniej dezynfekcji całej łazienki ;)
    Zdrowia dla Was!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łazienkę mamy na błysk. Czekamy na ostatnie objawy i liczymy że my juz odporni :)

      Usuń