niedziela, 10 stycznia 2016

CUD - relacja i o WOŚP, a jakżeby inaczej

CUD rozpoczął się już w czwartek, bo klub odwołał oba zajęcia. Nawet dobrze, bo miałam napad częstoskurczu i podjęli za mnie decyzję o niejechaniu. Bo wiadomo, dojazd, dwie godziny, wśród obcych, co to nie wiedzą, że raczej nie pomogą itd. Ale zaczęliśmy z Osobistym w domu. Insanity, wejdźcie na YT, to zobaczycie, pierwszy dzień lajcikowy, tylko 20 minut. Ale daje popalić, tak fajnie. W piątek pojechałam na zumbę, więc w domu już bez ćwiczeń. Ale początek jest :)

WOŚP. Temat rozpala co rok. A ja jestem znowu gdzieś pośrodku. Bo uważam, że takiej akcji w ogóle powinno nie być. Nie powinna być potrzebna. Bo kurna flak, ja płacę na służbę zdrowia i to z tych składek powinno się kupować sprzęt i ratować życie. Ale nie, nie da się. Bo lepiej Owsiaka rozliczać co do złotówki, za ile kupił sprzęt, a za ile nie kupił, nie dostrzegając, że oprócz sprzętu on opłaca szkolenia i inne takie typu rzeczy. Dobrze było, jak uzbierał na parę karetek. Ale jak już zbiera na poważny sprzęt, poważne miliony, to już jest źle. A niech sobie z tego weźmie. Ma prawo. Bo nauczyło go tego państwo prawa, które tak rozporządza pieniędzmi, że żeby jako tako się leczyć trzeba wykupić prywatne ubezpieczenie, albo iść prywatnie. My mamy prywatne, bo nie stać nas na czekanie na wizyty. To prywatne ubezpieczenie uratowało moje dziecko, dzięki niemu mogłam chodzić do lekarza co tydzień, mieć super opiekę i zagwarantowany termin wizyty, jak ciąża wisiała na włosku. A dzięki Owsiakowi wiele dzieci miało sprzęt i warunki, by walczyć o życie. I nikomu nic do tego, ile on wydaje na sprzęt, bo go kupuje i ten sprzęt jest. Że kupił i on gdzieś stoi,bo nie ma ludzi, żeby go obsłużyć? No kurczę, on daje wędkę, postarajmy się złowić ryby, nie czekajmy na gotowca. Gotowce to daje państwo, płacisz, a dokładniej zabierają ci, i możesz iść do lekarza. Już za rok. Rozliczcie państwo ze swoich składek, a potem bierzcie się za kogoś, komu się chce. Nie popieracie? To nie plujcie. Zarzucacie mu, że cham i prostak? A Wy plując to kto?
Ludzie potrafią wspomóc kogoś, kto podstawi łzawe zdjęcie chorego dziecka, bez sprawdzenia, a plują na Owsiaka, bo kradnie. Ale on się rozlicza, a pani ze zdjęciem często idzie w pizdu z całą tą kasą. Że mniejszą, cóż... Punkt widzenia zależy od punku siedzenia.

8 komentarzy:

  1. Mój mąż mówi dokładnie tak, jak Ty. Nie powinno być takiej potrzeby, nie, kiedy wydaje się na marmury i inne takie. Ale potrzeba jest i dajemy co roku. I nie tylko raz do roku. Bo przeciez są też inni pomagający, mniej słynni niż JO. Małe fundacje, prywatne osoby pomagające pokrzywdzonym. Ich też trzeba wspomagać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I może to też ludzi razi, że tego tyle. Ale potrzeb też jest tyle. Ja na to inaczej patrzę, bo sama pracuję w jednej z tych fundacji...

      Usuń
  2. Wiesz, najwięcej szczekają ci, co nigdy nikomu nie pomogli, grosza nie rzucili do żadnej skarbonki, ale chętnie by innym zaglądali do portfela. Jakoś się nie chce takim poczytać jak wygląda prowadzenie fundacji, jakie koszta się z tym wiążą, ale ogólny dupościsk im się włącza, że Owsiak bierze wypłatę. Ba, i rodzina też bierze! Ło kruca, toż to złodziejstwo jest! Powinien to robić za darmo! 24h, ale za darmo, żeby ani złotówcyna mu nie wpadła przypadkiem za pracę, którą wykonuje na pełen etat od ponad 20 lat. Na tak "myślących" zadzieram nogę, bo nie ma co z nimi dyskutować. Wrodzony zanik mózgu.

    A że powinniśmy móc obywać się bez takich akcji, to fakt. Ale jest jak widać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po co czytać? Przecież widać gołym okiem miliony, a prawda w oczy kole... Wkurza mnie to na maksa, taka niewiedza, ignorancja, a mimo to wypowiadanie się z pewnością, graniczącą z tym, że jutro wzejdzie słońce

      Usuń
  3. chyba nigdzie nie ma społeczeństwa aż tak bogatego, żeby wszyscy mieli optymalne warunki życia. W każdym kraju istnieją akcje i fundacje pomocowe, czasem (często) jest to prostsze niż organizacja państwowa, generująca olbrzymie koszty każdego przedsięwzięcia gdzie beneficjent jest na końcu. Poza tym jest jeszcze coś - zwrócenie uwagi społeczeństwa na problem - czy to pomocy dzieciom, czy rodzinom, czy osobom starszym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale żeby zobaczyć te zależności, to trzeba trochę wiedzieć i wiedzieć coś więcej, niż czubek własnego nosa. I nie być takim ponurakiem, by wywalać argument, że to bez sensu, bo dla nich liczy się zabawa, i pomagają, bo mogą się bawić. A co w tym złego?

      Usuń
  4. Dobrze, ze jest taki Owsiak, dobrze, ze przynajmniej raz w roku prawie kazdy siega do portfela i gotowy jest wesprzec taka masowa zbiorke.
    W Niemcowie rowniez bywaja takie akcje np. RTL- prywatny kanal telewizyjny przy udziale celebrytow rowniez robi takie maratony zbieralnicze- tyle, ze nikt tu nie musi ratowac panstwowoej sluzby zdrowia.... i to jest ta zasadnicza roznica!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, nikt nie musi ratować. Ale z drugiej strony służba zdrowia, mimo tego, że ma pomoc z boku, nie odsuwa rąk. A u nas po co się starać, skoro Owsiak da, też nie do końca o to chodzi, bo jakoś pokoleniowo jesteśmy nauczeni postawy roszczeniowej i różne służby niestety też to mają.

      Usuń