piątek, 22 stycznia 2016

Książkoholicy i relaks

Wczoraj odsprzątałam chatę i pojechałam z dzieciakami do moich rodziców. Musiałam Córę w jakieś bluzki z długim rękawem wyposażyć, bo się jej poniszczyły, a w Pepco promocja. Osobisty miał mieć wolny wieczór. Bluzki jej kupiłam, kilka na ciuchach, taki super śliczne i kilka w Pepco. Ale wcześniej zrobiliśmy sobie spacer, a po drodze była biblioteka. Oni wchodzą i lecą do bajek, każde wychodzi z co najmniej jedną. Wczoraj były dwie na głowę i moja jedna. Jedna, bo zaczęłam pierwszy tom Marzycieli Eddingsa i nie chciałam dużo. Pierwszy tom z 7 tomowej serii. Dziś na pocztę miałam do nas, ale że kolejka była długa:
- Synek, idziemy do biblioteki?
- Tak - uśmiech na całą buzię.
- Lubisz bibliotekę? Co tam jest?
- Tak - :) - Książeczki, co gilają.
Czemu książeczki gilają nie wiem, ale poszliśmy. Wyszedł z bajką, a ja zapytałam o tą serię. W naszej nie mają, ale w miejscowości obok tak. No i co? No i muszę, no muszę się tam zapisać :P Będzie więcej bajek ;) też. Możecie już zobaczyć zakładkę o czytaniu, bo już tam coś jest, ale nie wiem, czy wyzwanie 26 książek na rok mi się uda... Bo wiecie, jest 22, a tam już dwie i pół na liście... :P A dzieciaki nie są w tyle. Wychowamy książkoholików :) Dobrze mi z tym.
A dziś jedziemy do groty solnej. Skarpety gotowe, muszę jeszcze przepłukać łopatki i wiaderka :) Ale się cieszę. Mieliśmy postanowienie, że choć raz w miesiącu basen, albo grota solna. No to styczeń zaliczymy dziś :)

8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Kotka paskuda znalazła chwilę na ucieczkę, zdjęcie kubraczka, wylizanie rany i załatwienie sobie zapalenia, ale dostała zastrzyki i jej klęśnie. Jutro idę z nią do kontroli

      Usuń
  2. Grota solna- super! :) Z moimi kłopotami zdrowotnymi powinnam bywać w niej od czasu do czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My ze względu na Córę poszliśmy pierwszy raz, a teraz chodzimy także dla siebie

      Usuń
  3. Ja tez jestem chora.... chora na ksiazki :) takze rozumie Cie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale z tego się nie leczymy, jak sądzę? :)

      Usuń
    2. Uwielbiam moja chorobe :)))

      Usuń
    3. Ja też :) choć mąż mi mówi ze jestem nieekonomiczna bo mi się za szybko książki kończą :)

      Usuń