piątek, 11 września 2015

Bieg do przedszkola i o domu

Bardzo mi miło, że Was tyle, faktycznie, pogubiłam gdzieś ślad do jednego bloga, dziękuję, że jesteś :)

Dziś Córa wstała przed 7 i przed 8 była już zwarta i gotowa i ona jedzie do przedszkola. To się matka wzięła i zebrała i zawiozła. Po drodze negocjowałyśmy, że dziś tylko śniadanie zje, bez obiadu, bo była chętna. Ale co ja bym tyle bez dziecka zrobiła? Bo wiadomo, że obiad to leżakowanie i się robi 14.

W domu się dzieje. Osobisty kończy 3 tydzień urlopu i kończy się nad ociepleniem, którego końca nie widać niestety. Cicho, nie mówcie mu, po co ma się chłop załamać do końca. zrobi, to będzie, ważne, że prawie cały parter obłożony. No i ramy do okien nam przyszły. Bez kwater do suwanki i ze złymi uszczelkami. Kurwa mać, cholera jasna i wszystko na raz. Więc nadal ich nie wymienimy. Szlag mnie trafia, dostawcę też, ale no...

A poza tym to w niedzielę ma nas nawiedzić babcia z dziadkiem, czyli teściowie. Po prostu oświadczyłą babcia, że przyjedzie. Oświadczyłam, że albo ja wyjdę, albo będzie nas więcej. Niniejszym zaprosiłam też moich rodziców i braci, z czego jeden nie może, a drugiego żona nie może i on podobno też nie może móc, więc będzie też siostra mamy. Złośliwiec, jakich mało, więc może uda mi się przeżyć. Trzymajcie kciuki, żeby Osobisty sierotą nie został.

6 komentarzy:

  1. Oj, jak ja nie lubię takich "niespodzianek"... Choćbym miała leżeć pędzlem do góry cały dzień, nie mając innych zajęć, odwiedziny na siłę (do tego kogoś, kogo "średnio" chcę gościć) byłyby... no, niemile widziane. Tak że trzymię kciuki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest nadzieja ze teściu się rozchoruje. Jak zawsze jak ma mag odwiedzić

      Usuń
  2. Widzę, że ogniste relacje są :)
    Ja marzę o weekendzie bez męża i dziecka. Może nei cąlym, chociaż sobota lub poł soboty którą będę mogła spędzić sama ze swoimi myslami ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, podziwiam Cię. Ja bym chyba zrobiła soczystą awanturę. Mam nadzieję mimo wszystko, że atmosfera będzie OK ;) Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teściowa na pewno coś palnie. A ja i tak jestem ta zua :P awanturę o okna czy wizytę? Bo wizyta spowodowana zakazem jeżdżenia dzieci do nich

      Usuń