sobota, 12 września 2015

Będzie, będzie zabawa...

Wczoraj dostaliśmy zaproszenie na ślub i wesele. Za miesiąc. I jak rzadko się zdarza, zamiast "w co ja się mam ubrać" padło: "ja nawet mam kieckę". No mam. Czarną bombkę, że niemodna? A mnie się podoba i uważam, że fajnie w niej wyglądam. Że czarna na wesele? No właśnie myślę, jakby ją ożywić. Osobisty proponował białe buty i marynarkę, ale jakoś mi się nie widzi. I tu pytanie do Was. Bo mi się wymyśliło, ale boję się ciut.

Sukienka jest taka:



I myślałam do niej takie buty: (zdjęcie z Allegro)

Do tego czerwone bolerko i srebrna biżuteria, co najwyżej kolczyki w sumie, bo sukienka ma już ozdobę. Co myślicie, będzie? Bo nie chcę iść w czerń, a jednak białe dodatki mi się wydają kiczowate, czy może nie? Bo białe buty i fajną marynarkę mam, a czerwonego nic.

Poza tym zamierzamy się bawić chwilę z dzieciakami, a potem sami. Oby mama się zgodziła do nas przyjechać, bo od naszego domu do sali może z 10 minut drogi. W razie W dojedziemy.

Dostaliśmy zaproszenie z dziećmi. A ostatnio mówiliśmy o zaproszeniach bez dzieci. Moim zdaniem to, czy ktoś zabierze dzieci, powinno być jego decyzją, a nie decyzją młodych. Nie jestem do dzieci przywiązana, ale wesele plus dzieci to jest dobry i zły pomysł. Dobry do czasu, niech zobaczą, dowiedzą, jak się zachować, a potem do domu. Oczywiście podnosiły się głosy wielu osób, bo to nie tylko z Osobistym ta dyskusja, że dzieci przeszkadzają, że rodzice tylko patrzą, by je komuś oddać. Nasze dzieci same się oddają, innym dzieciom. Ale zawsze na nie patrzymy i pilnujemy. Ale ich brak na zaproszeniu by mnie chyba ubódł. Nie, dzieci i ja to nie jedno, ale chcę o nich sama decydować, chcę mieć taką możliwość.

14 komentarzy:

  1. Co do sukienki i dodatków, Twoje pomysły mi się podobają. Zaś z tym: "Moim zdaniem to, czy ktoś zabierze dzieci, powinno być jego decyzją, a nie decyzją młodych" absolutnie się nie zgadzam. Nie planuję wesela, ale nie wyobrażam sobie, że proszę gości o to, żeby przyszli sami, a oni mają to gdzieś. Albo jeszcze dąsem rzucą, że jak ja śmiem nie chcieć ich dzieciaczków na weselu. No można nie chcieć, z dziesiątek powodów, nie gościom w to wnikać. Tak że tutaj jestem za młodymi, bo to jest ich dzień i to oni według mnie powinni decydować z kim chcą świętować. Rozmawiałam o tym z P. i stwierdził, że jemu to właściwie nie przeszkadza (chyba, że dzieciaki miałyby wrzeszczeć, biegać i plątać się innym gościom pod nogami), mnie z kolei bardziej odpowiada opcja bez dzieci w ogóle. Tak że co człowiek, to opinia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewnie też zależy od sposobu, w jaki widzi się przyjęcie. Co innego wiejskie wesele, a co innego jakieś nowoczesne wesele w klubie. W tym drugim też sobie dzieci nie wyobrażam, ale jednak wydaje mi się, że pomijanie na zaproszeniu jest nie teges :P przecież i tam bym nie wzięła... Choć ja nie, a ktoś.. Hm..

      Usuń
  2. Buty wybrałbym inne ;) moga być czerwone ale ja w ybralabym z okrągłym noskiem i bez tego srebrnego czegoś z tego względu ze ja jestem pragmatyczna i potem chce wykorzystać buty ponownie a po drugie dla mnie są zbyt tandetne. Ale to Tobie mają sie podobać i Ty masz się w tym dobrze czuć i jeśli to Twój styl, to czemu nie?;) a jeśli chodzi o dzieci zależy też kto prosi bo jeśli jakąś moją kolezanka czy kolega to bym się nie poczuła urazona ale już bliska przyjaciolkA to tak nie fajnie ale nie obrazalabym się o takie coś bo to nie moje wesele poza tym też ważne czy byłby inne dzieci i ile dziecko ma. Bo jak ma 5 m-cy to lepiej zostawić z dziadkami niż ciągnąć na wesele. A jak ma 3np. I są inne dzieci też to N parę godzin z nim byc a potem poprosić dziadków albo nainie o pomoc;)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówimy o zaproszeniu do rodziny. I nie chodzi o to, ze bym się obraziła i nie poszła, czy coś, ale byłoby mi dziwnie i przykro.
      Ja z kolei nie lubię grzecznych nosków i klasycznego gołego buta. W tych nawet w dżinsach pójdę, wiec też nie na jeden raz. Jak dobrze, że świat i ludzie są tak różni :)

      Usuń
  3. No roznorodnosc jest potrzebna :) ale w kwesti sukienki mamy ten sam gust bo ladna i co z tego ze czarna?:) czern to elegancja :)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to jak na pogrzeb, a nie na ślub i pecha przynosi :P podobno

      Usuń
  4. Ales wymyslila ze czarna na pogrzeb. Ja bylam ostatnio w czarnej plus brazowo brudnozloto beżowe dodatki i nawet od teściowej dwa razy uslyszalam ze pieknie wyglądam a to chyba o czymś świadczy;)) ps. Bolerko bordowe ci moge pożyczyć;) inne tyz;)) i butow np wrzosowe;)))??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie, za duży misz masz wyjdzie z bordo i wrzosem. Idę w czerwień :P

      Usuń
    2. Oj sle ja jako alternatywe podsuwałam. Mam szal czerwony bolerko kolczyki i co chcesz wiec wpadaj na pokaz mody z kiecka;))(

      Usuń
    3. Spoko. Już zamówiłam buty. A bolerko masz z długim rękawem?

      Usuń
  5. A ja Cię widzę w tej czarnej sukience i szmaragdowych dodatkach, ewentualnie coś w turkus :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak wyszła diablica ze mnie, bo szmaragd to taki stonowany :P

      Usuń
  6. Buty bardzo ładne i za czerwienią jestem :)
    Co do dzieci na weselach ... to ja uważam, ze to nie jest dla nich. W ogóle zabieranie na wesela maluszków to porażka. Jesli juz to tak od 5 lat ;) co prawda my byliśmy na weselu z Kudłata kiedy miała 2,5 roku, ale to tylko utwierdza mnie w opinii, ze to nie dla dzieciaków. Kudłata odebrali moi rodzicie po dwóch godzinach i dopiero wtedy wesele było dla nas weselem, bo tak to głownie schodziło nam na pilnowaniu dziecka.
    Co do zaproszeń to wybór powinien byc wolny, niech rodzice sami głowy użyją ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My będziemy mieć prawie 4 i 2 latka, więc się okaże :) Też zamierzamy się dzieciaków pozbyć, a co :) oby szybko.
      Każdy ma swój rozum :)

      Usuń