A wczoraj stuknęło nam 5 lat razem. Zleciało, jak z bicza strzelił. Z jednej strony mam nadzieję, że następne lata też tak szybko zlecą, a jednocześnie chciałabym zatrzymać każdą chwilę.
Słodko :)))5 lat to dużo i mało jednocześnie. Dla młodej osoby to kawał czasu, a dla podeszłej w latach ledwie mały skrawek życia. Ale ważne jest jedno: że to dobre lata :)))
5 lat, okrągło na tyle by coś podsumować, wywnioskować i wydobyć na przyszłość:) Ja 5 lat związku będę świętować przy akompaniamencie marsza Mendelsona:)
Słodko :)))5 lat to dużo i mało jednocześnie. Dla młodej osoby to kawał czasu, a dla podeszłej w latach ledwie mały skrawek życia. Ale ważne jest jedno: że to dobre lata :)))
OdpowiedzUsuńNam stuknęło w 2011 pięć latek:) Fajna, okrągła rocznica:)Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuń5 lat, okrągło na tyle by coś podsumować, wywnioskować i wydobyć na przyszłość:) Ja 5 lat związku będę świętować przy akompaniamencie marsza Mendelsona:)
OdpowiedzUsuńOby każdy następny, wspólny rok.. był lepszy od poprzedniego:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego. Oby tych lat było jak najwięcej
OdpowiedzUsuńNa pewno każdy przyniesie coś nowego, a to, czy będzie lepszy chyba zależy od nas :) Dziękuję
OdpowiedzUsuńTo dopiero powód do podsumowań :) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńFajna, to jest 50 :) dobijemy?
OdpowiedzUsuńKażdy patrzy inaczej, to prawda. A ważne jest też, żeby każdy dzień celebrować
OdpowiedzUsuńDziękuję
OdpowiedzUsuń