wtorek, 3 stycznia 2012

Podsumownie roku

Nie wiem, czy wszystko pamiętam, ale najważniejsze na pewno.
Z plusów zdecydowanie Dominika. Zaczęliśmy też budowę i choć wycyckała nas finansowo, to też zdecydowany plus. Dostałam też umowę o pracę na czas nieokreślony co dało mi nieopisaną pewność. I pieniądze na budowę. Pokonaliśmy też klika małżeńskich kryzysów, z dużym powodzeniem i jesteśmy sobie jeszcze bliżsi.
Minusy... Jakoś ich nie widzę. Optymizm mi się włączył, więc nie będę tego zmieniać.

5 komentarzy:

  1. a_normalia@op.pl4 stycznia 2012 15:07

    Koniecznie trzymaj się tego optymizmu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Im dłużej nie będzie widać minusów, tym lepiej :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. I niech ten optymizm trwa jak najdłużej!:)Wszystkiego co najlepsze na ten Nowy Rok dla Was! Samych plusów i pozytywów!

    OdpowiedzUsuń
  4. Angel, nawet nie wiesz jak wiele dziewczyn chciałoby być na Twoim miejscu. Mąż, dom i owoc miłości :) No nic tylko tryskać optymizmem:) Tak trzymaj:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. marta.ja1@onet.eu7 stycznia 2012 15:25

    Cieszę się z tych Twoich plusów i optymizmu. Oby było ich jak najwięcej

    OdpowiedzUsuń