czwartek, 21 sierpnia 2008

Poszukiwanie pracy

            Poszukujępracy. Wydawało mi się, że typowo. Ale się pomyliłam. Czytałam ostatnio,wczoraj dokładnie, zwierzenia dziewczyny załamanej tym, że kobietaprzeprowadzająca rozmowę kwalifikacyjną żądała od niej wiedzy, na jakiestanowisko się ubiega. Dziewczyna była oburzona, bo przecież ona na tylestanowisk aplikowała, że ma prawo nie pamiętać. A ja przeżyłam szok. Przecieżmożna wysłać masę aplikacji, to głównie na tym polega, ale… Idąc na rozmowę wiesię do jakiej firmy i można sobie sprawdzić o czym będziemy rozmawiać. To niejest trudne, a moim zdaniem jest oznaką szacunku do potencjalnego pracodawcy itego, że my sami jesteśmy odpowiedzialni. Inaczej dajemy takie świadectwo, żeja bym kogoś takiego nie zatrudniła. Bo jest niebezpieczeństwo, że zapomni oobowiązkach. Ja w jednym dniu byłam w pięciu miejscach i doskonale wiedziałam oco się ubiegam, a każde stanowisko było inne. Może to tu tkwił błąd? Bo niejestem słodką idiotką?

9 komentarzy:

  1. słodkie idiotki mają łatwiej na sekretarki:)))) w pozostałych kwestiach chyba nie:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiadomo dlaczego tak jest ale mi tez sie wydaje ze slodkie idiotki maja lepiej w tych sprawach ,sliczna buzka plus atuty robia swoje chociaz jak spojrzec na to z drugiej strony to i normalne dziewczyny jakos dostaja oferte pracy wiec sama juz nie wiem pozdrawiam .PS.chcialas to i masz u mnie na blogu

    OdpowiedzUsuń
  3. ~http://carmelitana.blog.interia.pl/21 sierpnia 2008 23:15

    Słodkie idiotki nie maja tak łatwo jak Ci się wydaje :) choć zależy do jakiej firmy aplikujesz... No czasami po prostu liczy się przede wszystkim wygląd... Zresztą, teraz jest konkurencja spora na rynku, no i firmy rzadko decydują sie na zatrudnienie osób nie kompetentnych - bo parę takich osób może kosztować ich wypadnięcie z rynku...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja niestety do budżetówki ;) szkoły, domy dziecka i tego typu :) Jestem pedagogiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zacznę wysyłać cv z mega zdjęciem :P

    OdpowiedzUsuń
  6. ~http://carmelitana.blog.interia.pl/23 sierpnia 2008 00:37

    Moja mamcia też :] No ale czy tam naprawdę słodkie idiotki pracują? Taka rada którą zawsze moja mama udziela "młodym", zrób sobie (jeśli nie masz) oligofrenopedagogikę, dzięki temu można uczyć dzieci niepełno sprawne (np. nauczanie indywidualne, czy klasy integracyjne itp). No a jak pracujesz z młodzieżą niepełno-sprawną to też emerytura szybciej.... no i co tu ukrywać pensja wyższa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tylko jest problem, ja nie chcę, mam resocjalizację, to moje życie, a zaraz po studiach nie mam ochoty się przeszkalać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. He he no ja teraz szukam pracy i zawsze wiem o co sie ubiegam i jak sie zaprezentować...Hmmm a co do słodkich idiotek to masz racje ... pozdrawiam http://myprofundity.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń