My to chybajakiegoś pecha mamy. Imprezę sobie wymyśliliśmy, to znaczy nie my wymyśliliśmy,ale chcieliśmy iść. Pokazy pirotechniczne, to jest coś, ale coś jak nie pada. Itu pech rzeczony, bo oczywiście nad Grodem Kraka się zachmurzyło i popadywało.Ale z cukru nie jesteśmy, poszliśmy.
Przyznamsię szczerze, jak kaskader miał skoczyć z tych
Deszcz miałjedną zaletę, było mniej ludzi i coś było widać. Pokazy akrobatyczne wzbudziłykolejną fazę mojego zachwytu, niezakłóconego nawet obijaniem się o moje nogidługiego, obłego, różowego kształtu o średnicy jakichś
Potemjeszcze odbicie statuetki Feniksa i … odwrót do samochodu bo deszcz niemiły sięzrobił i znów zaczął lecieć z nieba. Ja lubię jak faceci na mnie lecą, ale bezprzesady.
Siedzieliściekiedyś w altance ogrodowej w nocy i po deszczu? Ten odgłos spadających kropel,odbijających się od dachu, potęgowanych przez ciszę nocną. I ukochane ramięukochanego Mężczyzny obok…
p.s. Jeżeli ktoś uważa, że zakupy z mężczyzną są niewykonalne to mu współczuję. Dzięki obecności Mężczyzny w sklepie wzbogaciłam się o przecudną spódnicę i parę par pięknych stopek :)
MOżna z facetem jak mu się nigdzie nie spieszy;0
OdpowiedzUsuńNo ale można :) A ten błysk w oku... lepszy niż lustro :)
OdpowiedzUsuńJejku jak romantycznie z tą altaną... marzenie... :) A z facetem da się robić zakupy :) Przeżyłam już to kilka razy i wcale nie było tak źle, tylko oboje byliśmy bardzo bardzo zmęczeni :) bo kto mądy chodzi 4 godziny chodzi ponad 4 godziny po galerii handlowej? :P Pozdrawiam (maturzystka2009)
OdpowiedzUsuńTyle to nawet ja nie przetrwam w galerii :P A altana... uroki posiadania wolnostojącego domu i ogrodu :)
OdpowiedzUsuńz mezczyzna tylko na zakupy! oni zawsze mowia prawde:)
OdpowiedzUsuńLepiej niż koleżanka, bo im zależy żeby kobieta ładnie wyglądała :)
OdpowiedzUsuń