środa, 18 czerwca 2008

Dotyk

Jak już pisałam nie znoszęzdrobnień, spieszczeń... Nie lubię też, co pewnie spotka się z dość dużymniezrozumieniem, jak się mnie dotyka. Bardzo mało osób ma ten przywilej. Jakdotknie mnie ktoś niepowołany, to robi mi się wręcz zimno, czasem bardziej, czasemmniej. Jest to dla mnie bardzo nieprzyjemne i z reguły o tym informuję, gdyktoś mnie dotknie, żeby uniknąć nieporozumień. Poklepywania, głaskania i tegotypu rzeczy doprowadzają mnie do szału, bo tego nie lubię, po prostu. Czasemjestem mile zaskoczona, gdy ktoś mnie dotknie, a zimno mi się nie robi i nietowarzyszy temu inne nieprzyjemne uczucie. Jednak takie przypadki są rzadkie.Tłum jest dla mnie koszmarem, ale jakoś się uodporniłam. Moja strefa intymnajest moją i tyle.

W związku z powyższym denerwująmnie przesyłane buziaki, przytulania i tego typu rzeczy, na przykład wkomentarzach. Nie jest moim celem nikogo urazić, chcę poinformować, by uniknąćnerwów. Swoich i tych osób.

4 komentarze:

  1. Łoj a ja chyba cie przytulalam i wysylalam buziole dobra juz nie bede nie ma sprawy

    OdpowiedzUsuń
  2. :)))) pozdrawiam Anioła:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję i pozdrawiam Kobietę Pracującą :)

    OdpowiedzUsuń