czwartek, 26 czerwca 2008

[*]

Może jak to napiszę, to zrobi mi się lżej. Nie mam kota, wczoraj... umarł. Zostańmy przy tej wersji, bo prawdziwa jest za okropna i wolę ją wymazać sprzed oczu.
Proszę o niekomentowanie. Bo dla Was to pewnie tylko kot. Dla mnie AŻ Kot. I mam złamane serduszko.

2 komentarze:

  1. Odszedł do Krainy Wiecznych Łowów... Bawi się tam z Moją Kicią.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja skomentuję tylko, że wiem, co czujesz.chociaż trochę...

    OdpowiedzUsuń