poniedziałek, 14 stycznia 2008

My

Wyjątkowy, cudowny, osobisty,przepełniony czułością, intymnością, miłością, specyficzny…

Chciałam się pierwszy raz odnieśćtak bardzo do mojego życia osobistego. Chciałam napisać o moim, naszym,związku. Jest taki, jak w pierwszej linijce opisałam. Po prostu nasz, tworzonyprzez dwójkę ludzi. Czym jest dla mnie? Pewnością, bezpieczeństwem. Wiem, żejeżeli nie On, to żaden inny, bo po prostu nie będę umiała funkcjonować tak,jak teraz. Nie wyobrażam sobie kochać kogoś mniej. I wiem, że to, co mamy jestna wieczność. Moja miłość największa zawiera się w tej naszej relacji. Nie doporównania z niczym innym, bo wyjątkowa i nie potrzebująca porównań. Tak jakzwiązek. Napisałam, że jest specyficzny. A czy jakiś nie jest? Każdy ma swojezwyczaje, punkty jedynie jemu pasujące. To wspaniałe :).

Co mnie natchnęło? Wczorajszydzień, kiedy znów poczułam, że czując miłość się zakochuję, że to, costworzyliśmy jest najwspanialsze na świecie. Dla nas. I to jest ważne.

22 komentarze:

  1. Pieeeeeeekniee....o wiecznosci, przybywaj i utul w ramionach to uczucie

    OdpowiedzUsuń
  2. ciesze sie razem z wami...

    OdpowiedzUsuń
  3. moja CR skomentowałaby to następująco "i tak ma byyyć..." :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmmm.... czekam na ten moment już bardzo dawno :) ale i on nadejdzie :) wiem o tym. Już jest całkiem blisko. No, ale jak Rudy Kot znowu będzie chciał post o miłości, to go tutaj przyślę... mam to na razie z głowy :)Dzięki Aniele :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładnie się tak wysługiwać?? ;) Polecam się na przyszłość :) I życzę takiego uczucia.

    OdpowiedzUsuń
  6. No bo tak ma być i już :) I jest :)

    OdpowiedzUsuń
  7. uczucie już jest.... trzeba tylko cierpliwie poczekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciesz się i przykład bierz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. I prawidłowo :) a potem tylko co jakiś czas na nowo się zakochiwać :) W tym samym człowieku ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. czy pierwszy raz tak myślisz, czy moze przeżyłaś to już kiedyś, czy za każdym razem jest tak że zakochujesz sie bez pamięci, aż do momętu gdy coś ci się nie znudzi lub nie spodoba, gdy koleżanka ( przyjaciółka) ma inne zdanie?

    OdpowiedzUsuń
  11. A dlaczego przyjaciółka ma mieć wpływ na moje uczucia? Nie zakochuję się bez pamięci. I nie pierwszy raz kochając zakochałam się na nowo, zaznaczam, że w tym samym człowieku.

    OdpowiedzUsuń
  12. W tym samym , a co z poprzednimi, cały czas kochałaś tego a ich zwodziłaś , poprzedniego zostawiłaś dla niego, a może on zostawił dla ciebie, dom rodzine, to znaczy że uwielbiasz powroty, a może strach przed bycia samą?

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie boję się bycia samej, nie wchodzę dwa razy do tej samej rzeki. Nigdy nie grałam na dwa fronty, darzyłam uczuciem, nie napiszę kochałam, takim, jakim umiałam. I dlaczego nie mogę założyć, że ten związek jest na zawsze? To nasza w tym praca, aby tak było. A uczucia nie dadzą się zamknąć w klamrę. Życzę Ci, szczerze, abyś się zakochała czując głęboką miłość. Bo dla mnie to dwie różne emocje.

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślę, że jednak boisz się ale mówisz o tym tylko nielicznym, taka natura, a rzeka - pomyśl i bądź obiektywna - ile razy to już zrobiłaś, ja jestem zakochana, cały czas - wiem powiesz i mówisz że nie ma dwóch frontów, ale ile razy robiłaś mu na złość , żeby nauczyć rozumu czy z zemsty, tak by wzbudzić złość , zazdrość, tak kocham - on jest z inną teraz , robiłam tak, teraz jestem z kimś , wydaje mi się że go kocham, że zrobe wszystko ale myślę o Nim stale, i sama nie wiem , boję się zadzwonić, coś powiedzieć bo podobno on jest szcześliwy

    OdpowiedzUsuń
  15. Wchodzenie dwa razy do tej samej rzeki mnie brzydzi, całkiem obiektywnie. Robienie na złość też, nie popieram głupiego myślenia "na złość mamie odmrożę sobie uszy"Jeżeli myślisz o innym to nie powinnaś być w tym związku, takie moje osobiste zdanie, bo zranisz siebie i jego, a po co Ci to? A miłość to też "pozwolić komuś odejść" Niestety, nawet jak boli...Jeżeli tylko to tą osobę uczyni szczęśliwszą...

    OdpowiedzUsuń
  16. A bycie bez mężczyzny nie oznacza bycia samą czy samotną, dlatego sie tego nie boję, a znam smak tego.

    OdpowiedzUsuń
  17. Brzydzi Cie , dlaczego więc to robiłaś , robimy, znowu wymysły, po co , jesteś tu anonimowa, wybielasz sie czy akurat teraz pasuje Ci to, no tak może ktoś znajomy przeczyta, jeśli piszesz ten blog tylko żeby pisać , to tak można ściemniać ale jak nie tylko dlatego , pewnie tak lubisz - kombinowac , zresztą jak każda z nas, pozwolić odejść, racja , boli racja, ale może lepiej przemyśleć i wrócić

    OdpowiedzUsuń
  18. Przykład poproszę konkretny, bo nei lubie zgadywać co ktoś do mnie ma. W przeciwieństwie chyba do Ciebie lubię szczerość, nawet do bólu. A znajomi mogą czytać, na pewno czytają, i nie ma tu żadnych nieścisłości.

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak szczerość do bólu, zawsze tak mówimy, ale szczerość jest taka jak nam w danej chwili pasuje, a przykład - popatrz wstecz - sama go ujrzysz , ale jeśli wolisz nic nie mówić, pisać, zapominać o przeszłości - tylko na jak długo,

    OdpowiedzUsuń
  20. Jakie wstecz? Nie prezentuj poziomu umysłowego dziecka 5-letniego, bo jak Ty o czymś wiesz, to ja niekoniecznie. Więc proszę o łaskawe oświecenie.

    OdpowiedzUsuń
  21. rosa - odczep się od niej,,,a ja znam lepiej pewnie niz ktokolwiek inny wiec z łaski swojej pohamuj swoje dziwne wąty albo grzecznie napisz o co Ci chodzi..a jak nie - to spadaj. tak poprostu.

    OdpowiedzUsuń
  22. Dziękuję za wstawiennictwo :)

    OdpowiedzUsuń