poniedziałek, 15 grudnia 2008

To Święta są już???!!

            Jutro mamyw pracy Opłatek. Rodzice, podopieczni, kadra pracownicza, pełno ważnychosobistości. Zaczyna się w kościele, potem obiad uroczysty… Może pozwoli mi topoczuć nastrój świąt, bo jak do tej pory nie czuję, że się zbliżają. Są dlamnie strasznie odległe, jakby miały być za dwa miesiące a nie za niecałe dwatygodnie.

Wcześniej, czyli jeszcze w tamtymroku, jakoś dekoracje mi przypominały o świętach, teraz zdążyły się opatrzyć ijakby zniknąć z pola widzenia. Pewnie, są, całe wystawy kipią od świecidełek,Mikołajów i choinek. Ale że wiszą od listopada to jakoś wsiąkły w krajobraz ina mnie nie wywierają oczekiwanego skutku podniecenia okresem świątecznym. Mnieone po prostu wyłączyły percepcję i oddaliły święta. Stały się czymś w rodzajukrzaka mijanego po drodze, wie się, że on tam jest, a przynajmniej był wczorajto dziś pewnie też będzie, ale uwagi nie przykuwa. A jak zniknie to minietrochę czasu, nim się to zauważy. Owszem, rozmawia się u nas w domu o świętach,o uszkach i całej reszcie przygotowań, ale to nadal dla mnie jest odległe,jakby mnie nie dotyczyło.

Pewnie całkowicie poczuję tennastrój we wtorek rano, a potem w środę, w Wigilię. Chciałabym jednak, żebyjutro mi się udzieliła tak podniosła atmosfera. Bo dla moich Krasnali to ważne,bo żyją tym dniem od tygodnia, bo oczy im się śmieją jak tylko ktoś wspomni o„Wigilii”. A ja na swoje święta mam czas. Jeszcze tydzień. Zdążę sięprzestawić.

17 komentarzy:

  1. a ja mam wigilię firmową w piątek... będzie się działo :))))... zawsze się dzieje..... :))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. zapalka_na_zakrecie@op.pl16 grudnia 2008 09:44

    Jak dzieciaki sie tak ciesza, to nie bedzie sie trudno zarazic do nich swiatecznym nastrojem. Po dzisiejszym oplatku bedziesz zarazona :-))

    OdpowiedzUsuń
  3. ~nigu.blog.onet.pl16 grudnia 2008 10:49

    Mnie bardzo denerwuje, że bombki widzę już od listopada:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że Tobie się uda, ja się przestawiłam parę lat temu i do dziś coraz mocniej nie trawię Świąt, każdych, bez wyjątku. Nawet Sylwester wzbudza we mnie najgorsze emocje :(((((

    OdpowiedzUsuń
  5. To nie dzieciaki, tylko dorośli ludzie :) ale fakt, udzieliło mi się... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No działo się u nas też :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Wkurzające na maxa..

    OdpowiedzUsuń
  8. Świąt nie lubię... Lubię samą atmosferę przed.

    OdpowiedzUsuń
  9. ja wczoraj miałam jasełka u córy w przedszkolu.... jednak nie poczułam tej magii...

    OdpowiedzUsuń
  10. Do mnie jakos nie dociera w tym roku nastroj swiat ,zawsze o tej porze biegalo sie po prezenty a w tym roku nic zero mobilizacji i nie chec

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja nie lubię świąt i nie chcę wcale czuć tej atmosfery :)

    OdpowiedzUsuń
  12. napisalam ci pare slow ktore nie mieszcza sie w komentarzach

    OdpowiedzUsuń
  13. Usmiech i radosc dzieci to najpiekniejsza sprawa na swiecie po milosci mam nadzieje ze z twoim zdrowiem ok jak co napisz mi na znajomych bo wyczuwam ze cos jest nie tak jesli to ci nie sprawi klopotu odezwij sie na znajomych .Sabi

    OdpowiedzUsuń
  14. Niektóre rzeczy trzeba po prostu przeżyć inaczej

    OdpowiedzUsuń
  15. Grzecznie odpisałam :)

    OdpowiedzUsuń