poniedziałek, 8 grudnia 2008

Ona jedna, ich dwóch

            Singielka, takie modne słowo. Kobieta, która każdego faceta może okręcić wokół palca, usidlić każdego, jeśli tylko zechce. No i zechciała. Los sprawił, że nawinęło się dwóch. Nie marnowała okazji. Przecież z tym można iść do kina, a z drugim do filharmonii. Z dwóch lepiej złożyć ideał. No i jaki pożytek w alkowie, bo jak jeden zaniemoże, to drugi w pogotowiu, tylko jeden telefon i już. Pewnie, nerwy trzeba mocne mieć, bo jeden o drugim nie może się dowiedzieć, ale kobiety przecież idealnymi konspiratorkami i spiskowcami są.

            Oszukuje ich? No przecież sami chcieli, polecieli na jej jędrny tyłeczek czy inne walory. To niech teraz płacą perfumami i kolacyjkami. Ona za to błyszczy i promienieje wśród zachwytów dwóch panów. Że ich rani? A to faceci mają uczucia? Przecież to im zależy na seksie bez zobowiązań, to go mają, ona do ołtarza nie ciągnie.
            Nazwiecie ją ladacznicą? Za korzystanie z życia? Czy z zazdrości, że same tak nie umiecie? Panowie, zaczniecie ją wyzywać? A ilu z was miało więcej niż jedną w jednym czasie?

15 komentarzy:

  1. ~noir corneille8 grudnia 2008 19:12

    jeśli wszystko dzieje się bez zobowiązań to w moim odczuciu nie robi nic złego.. Jeśli kobiecie, tak jak i mężczyznom to odpowiada to czemu mam negować takie zachowanie??

    OdpowiedzUsuń
  2. znałem taki przypadek... facet był jednym z czterech... kiedy wszystko wylazło na jaw, po prostu odszedł... powodem nie była jednak urażona męska duma ani poczucie bycia oszukiwanym... układ był jasny, przejrzysty przecież... żadnego paktu o wyłączność nie zawierali przecież... po prostu nie chciał być żelazkiem, które się włącza lub odstawia na półkę zależnie od humoru właścicielki... powiedział "cześć" i odszedł bez gniewu... nawet kiedyś się spotkali jeszcze po latach, na luzie wspominając tamtą sytuację...

    OdpowiedzUsuń
  3. zapalka_na_zakrecie@op.pl9 grudnia 2008 09:37

    Niech robia to na co maja ochote ... i niech sami sie martwia co bedzie jak "szydlo wyjdzie z worka". Sa najwidoczniej ludzie, ktorym takie uklady odpowiadaja ...

    OdpowiedzUsuń
  4. ~nigu.blog.onet.pl9 grudnia 2008 11:51

    A niech korzysta z życia, jak ma na to odwagę. Faceci lepią się jak muchy, a Ona bezpruderyjnie to wykorzystuje. Absulutnie nie mam jej tego za złe:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja bym ja natwala KOCIAKIEM - bo kazdy ja mial :)i jakos poligamia mi do gustu nie przypada - za duzo krecenia :)No i inna sprawa - co do panow - facetom latiwej ukryc zdrade niz kobietom :), moze daltego sa tacy "swieci" :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Każda osoba ma jakieś predyspozycje do ukrywania zdrady, czy faceci większe? Oni się nie przyznają od razu, chyba tylko tyle

    OdpowiedzUsuń
  7. Faceci nie wiedzą, że jest ich dwóch.

    OdpowiedzUsuń
  8. I to jest rozsądne podejście do sytuacji :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No nutka ekscytacji dla niektórych jest bardzo kusząca :)

    OdpowiedzUsuń
  10. I znów Cię poprę w całej rozciągłości :):)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja kiedyś miałam dwóch chłopaków, ale potem się pogubiłam, musiałam sie pilnować któremu co mówiłam, jak rozmawiałam, żeby nie powiedzieć do jednego imieniem drugiego... masakra, na głowę można dostać:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hehe :) najlepiej mieć takich o jednym imieniu, przynajmniej jeden problem z głowy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. to fakt!ja w sumie zawsze miałam i tak na P.:)))))a i imieniu mojego męża to wcześniej dwóch jeszcze, więc do niego nigdy się nie pomyliłam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. No widzisz :) To już postęp, nawet kochanka możesz sobie zafundować :) I się nie wygadasz w ekstazie źle

    OdpowiedzUsuń
  15. 45 yr old Human Resources Assistant IV Arlyne Shimwell, hailing from Revelstoke enjoys watching movies like Only Yesterday (Omohide poro poro) and Genealogy. Took a trip to Catalan Romanesque Churches of the Vall de BoíFortresses and Group of Monuments and drives a MX-6. przeczytaj ten artykul

    OdpowiedzUsuń