środa, 17 września 2008

Zabawa blogowa

            Wytypowanąbędąc przez Anielską Nigu będę zeznawać. Choć po przeczytaniu jej komentarza domnie uszy mi zapłonęły, ale powinność powinnością i trzeba jej dać zadość.

            Miałamnapisać, że to mój pierwszy blog, ale bym skłamała. Zaczęłam od castingu namoich ukochanych Trzech Kobietach z Piekła Rodem. Napisałam tekścik, przyjętązostałam i teraz Grzeszę tam co jakiś czas doprowadzając do palpitacji połowępopulacji. Ale, że blog jest mocno kierunkowy, a ja miałam w głowie tekst niena niego to powstał ten. Dnia szóstego grudnia roku zeszłego wkleiłam pierwsząnotkę zaraz po tym, jak go założyłam. Ile się przy tworzeniu naklęłam to moje.Notka planowana weszła, od razu jako polecona i zaczęło hulać. Na początkutrochę bałam się pisać o sobie, ale każda notka była moimi myślami, więc poczęści mną, stąd co jakiś czas notki bardziej osobiste. Teraz jestemuzależniona i dobrze mi z tym.

            Co mi dajeblog? Przede wszystkim mogę się wygadać, tak dokładnie i szczerze. Co dał mijeszcze? Wspaniałych znajomych. Zarówno blog macierzysty, jak i ten. Dziękiniemu znam takich ludzi, z którymi w życiu codziennym nie dane by mi byłospotkać (tu ukłon w stronę Szkocji i Katalonii). Dzięki pisaniu i szukaniuinspiracji poznałam M. Do tego Wy wszyscy, co w linkach jesteście. I jeszczejedno. Poznaję różne punkty widzenia na różne sprawy dzięki komentarzom, czasemzdarzają się wulgarne, ale reszta… Bezcenna.

Do dalszej zabawy typuję:

- DeeDee, dzięki której to wszystko się zaczęło, i którejspojrzenia na świat zawsze mnie stawia na nogi http://diabelskie-dzielo.blog.onet.pl/

- Kobietę w Warszawie, Twoja spostrzegawczość i łatwośćubierania myśli w zdania nadal mnie fascynuje http://ka-wu-wu.blog.onet.pl/

- Carmel, żeby lepiej Cię poznać http://carmelitana.blog.interia.pl/

- Pitera, bo czemu nie http://www.ptr17.blogspot.com/

- oraz, jeżeli chcecie Dero, Robal, Ta Agnieszka – anonimowina blokowisku, w moim sercu na specjalnym miejscu.



Zasady:

Podaj, kto Cię wytypował. Następnie opisz, jak i kiedy zaczęła się blogowa przygoda, co Cię skłoniło do pisania, jakie były początki, czy to blog pierwszy czy kolejny oraz co pisanie Ci daje.

16 komentarzy:

  1. Masz rację - blog uzależnia. Jest to możliwość podzielenia się swoim zdaniem,spostrzeżeniami,a nawet wyżaleniem się. Poprzez bloga jest sie anonimowym,samemu sie decyduje czy nawiązać bliższy kontakt z wirtualnymi znajomymi. Ja np. bardzo liczę się ze zdaniem znajomych komentujących moje notatki,czekam na ich tak ważne i mądre słowa,czasami na rozluźnienie sytuacji lub podpowiedź jak wyjść z jakiejś sytuacji. Dzięki blogowi poznałam dużo ciekawych ludzi,których nie poznałabym na żywo gdyż są z różnych części Polski. I strasznie się cieszę,że Was wszystkie znam;) Pozdrawiam. I trzymaj się cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  2. ~http://carmelitana.blog.interia.pl/17 września 2008 18:49

    chętnie się pobawię, ale na czym to dokładnie polega?

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja, Ta Agnieszka, jestem zaszczycona Twoja blogowa sympatia, czesto tu bywam, choc nieczesto zostawiam slady. Lubie Twoje wpisy, sa szczere, kobiece i wiedzmowskie......mam nadzieje goscic Cie rowniez u siebie tak dlugo jak to mozliwe. Pozdrawiam ze Szkocji

    OdpowiedzUsuń
  4. zapalka_na_zakrecie@op.pl18 września 2008 09:38

    Ach te uzaleznienia ... jeszcze w zyciu nie zdarzylo mi sie ucieszyc z bycia uzalezniona, dopiero za sprawa bloga sie to stalo :-))

    OdpowiedzUsuń
  5. A najlepsze, że to dzielenie się może nastąpić o dowolnej porze dnia i nocy, nie trzeba czekać na sygnał połączenia czy na to, że ktoś przybiegnie.. Bo sieć po prostu jest :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Skleroza nie boli ;) dopisek powstał, dziękuję za zauważenie braku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I ja dziękuję za wszystko, ja też bywam codziennie, choć czasem nie komentuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jeszcze się cieszę z uzależnienia z herbatki, ale blog to nie to samo :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Racja blog bardzo uzaleznia ja sie o tym przekonalam gdy mialam zepsuty komputer nosilo mnie no bo nie moglam ani napisac notki ani zajrzec do znajomych z bloga ,to co napisalas jest bardzo ciekawe podrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Uzależnia i to bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chusteczkę poproszę!! Tym razem nie do wycierania monitora ale mojej paszczy, łza mi się puściła :) Pojęcia nie miałam, że tak...Już prędzej, że zanudzacz ze mnie pierwszej wody...Włażę w to :) Oj będzie ciekawie i długoo :)

    OdpowiedzUsuń
  12. No aż tak :) Czyli testament mogę wsadzić na razie do szuflady?? Uf ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdeponuj u prawnika, bo mnie pisanie zajmie trochę czasu, szykuje się niezła rozprawka, a jak zaśpię do roboty, to mi prezesowa tętnicę udową przegruzie i będę bezrobotna i niedokrwiona, a wtedy przehandluje to co mi zapisałaś i jakoś będę żyć... :P:P:P:P:P:P:P:P

    OdpowiedzUsuń
  14. Bezrobotnego tak wykorzystywać, ale ok, niech Ci będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. o matko i kurko!!! :))))... a ja właśnie wrzuciłem nowego posta... no nic, następny będzie w ramach gry... tak naprawdę, to mniej więcej połowę napisałem już rok temu, to będzie mi lekcej :P :))))))

    OdpowiedzUsuń
  16. To poleź jeszcze do DeeDee :P

    OdpowiedzUsuń