piątek, 23 maja 2008

Porwanie

            Wczorajporwana zostałam. Wyprawa krótką miała być, ale… No przecież po własnychśladach się wracać nie będziemy, a ja wiem jak dojechać do domu naokoło. Takteoretycznie wiem. Po paru kilometrach spasowałam, nawigacja włączona, jedziemydalej. Tak… Polna droga, zawracamy, powtórki z rozrywki nie robimy, autko dowertepów nieprzystosowane. Droga inna się znalazła trzysta metrów dalej, główna!Nie znoszę nawigacji. Każe skręcić w lewo, my jednak wolimy w prawo,przeczucie. Mój osobisty Mężczyzna oświadcza, że się zgubiliśmy. Zaraz, ale tomnie porwano!! Dobra, jedziemy dalej, widzę znajomą miejscowość, nawigacjaprotestuje, ja każę skręcić. Ciemny las, ale ok, wiem gdzie jestem. Mniejwięcej. Z nakierowaniem na mniej mimo wszystko, ale cóż. Najwyżej ładne miejscena pochówek będzie. Czarny humor mnie dopadł, bak przypustawy, więc mnienatchnęło. Nawigacja znów każe jechać nie tam gdzie ja, w końcu pada jejbateria. No brawo, albo nas wyprowadzę, albo z porwania wyjdzie katastrofa…

            Do domudotarliśmy w wyśmienitym nastroju. Ja jednak lubię być porywana. diabełek 

11 komentarzy:

  1. ~takapoprostu23 maja 2008 23:58

    przeczytalam te historie i zastanawiam sie czy to fikcja czy rzeczywistosc a moze obie na raz caluski ja tez bym chciala tak zostac uprowadzona hihi

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywistość :) "Życie ze mną to przejażdżka... do piekła" A życie z moim osobistym Mężczyzną nie jest nudne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hihi, ale fajnie:)))może i mnie ktoś porwie...;Dpozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. ~Ta Agnieszka24 maja 2008 23:58

    Wspaniale!!!, Tez tak chce a moj zmysl orietacji zawsze znajdzie odpowiernia droge....moze zaczne uzywac nawigacji.....??

    OdpowiedzUsuń
  5. ~takapoprostu25 maja 2008 18:07

    Bylam zebys nie mowila ze nie a ze nowej noci brak to tylko pozdrawiam i musisz wiedziec ze ucze sie latac calusy

    OdpowiedzUsuń
  6. czyli wsjo tak, jak miało być, bo celem aktu porwania był ów nastrój :))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale super notka;) Aż się uśmiechałam czytając ją;) Nie dość,że zabawna to jeszcze w super sposób opisana. Pozdrawiam;) I Zapraszam do siebie;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Angel Oscuro25 maja 2008 22:53

    Cieszę się, ze się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Angel Oscuro25 maja 2008 22:54

    Latanie jest super :) o ile mówisz o tym cudownym unoszeniu się nad ziemią :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Angel Oscuro25 maja 2008 22:54

    Z nawigacją jest śmiesznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Angel Oscuro25 maja 2008 22:55

    Warto choć raz :) więc Ci tego życzę :)

    OdpowiedzUsuń