wtorek, 11 lutego 2014

Kiedy dzieścia zmienia się w dzieści

Wczoraj licznik zamienił się z liczby dzieścia na dzieści, czyli skończyłam lat 30. Poważna data to i czas na poważne podsumowanie. Moje będzie tylko na plus.
W wieku lat trzydziestu mam:
- własny dom, nieobciążony kredytem, który to dom jest nasz już, a nie za lat 30
- dwoje fantastycznych dzieciaków, które są zdrowe, rozwijają się prawidłowo i są moją radością
- fajnego męża, który właśnie gotuje mi obiad
- mam też 9 kilo ponad stan, ale niewątpliwie to są kilogramy in plus ;)
- własny samochód, a więc jakąś niezależność
- trzy zawody: pedagoga resocjalizacji, przedszkolnego i wczesnoszkolnego
- stałą pracę, która na mnie czeka i sprawia mi radość oraz przynosi satysfakcję

13 komentarzy:

  1. Miło czytac to pozytywne podsumowanie :)

    Wszystkiego co tylko najlepsze, niech spełniają Ci sie marzenia i szczescie nie opuszcza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę Ci wszystkiego co najlepsze, żeby dzieci zdrowo rosły, z mężem kolejnych wspaniałych lat i żebyście już niedługo zamieszkali we własnym domu:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam nadzieję, że mieszkanie spełni się w tym roku

      Usuń
  3. Nie każdy może się pochwalić takim bilansem :))) Mnie się bardzo marzy mieć to co Ty - własny domek. Może kiedyś, gdzieś, w odległej przyszłości...

    Wszystkiego najlepszego! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenia się spełnia, jedno spełniasz, niech dom będzie następny :)

      Usuń
  4. Sto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam!:) Wszystkiego najlepszego!:)
    To Ty też spod Ryb jesteś?:) Ja mam urodziny za tydzień w piątek i to już dwudzieste siódme... Leci ten czas;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 11 luty to wodnik ....
      19 luty to chyba przełom wodnik/ryba, moj brat tak urodzony, sam nie wie pod jakim znakiem ;)

      Usuń
    2. Jestem Wodnikiem, moja mama to rybka

      Usuń