Przyszedł czas na remont komina. Coś, co z założeniu miało być proste, okazało się przedsięwzięciem z kuciem ścian. Zabieram się więc za czasowe przemeblowanie mojego biurka, może kartę zagubioną znajdę. A po całym zamieszaniu, sprzątaniu i odkurzaniu napiszę notkę o dziadkach. Trzymajcie kciuki, choć gorzej być nie może
Trzymam:)
OdpowiedzUsuńTrzymam i mam nadzieję, że gorzej nie będzie
OdpowiedzUsuńTrzymam, trzymam i optymizmu więcej posyłam:)
OdpowiedzUsuń