poniedziałek, 24 września 2012

Pierwszy dzień reszty mojego życia

     Pogubiłam się ostatnio w świecie, w sobie, we własnych uczuciach. Wpadłam w wir myśli, emocji, wirowałam coraz szybciej, ku zagładzie. Wczoraj powiedziałam dość. Zatrzymałam się, zamknęłam furtkę. Dziś wstałam rano i powiedziałam sobie, że mam wspaniałego męża i świetne dziecko. Jestem szczęśliwa.

9 komentarzy:

  1. Podziwiam siłę, nie zawsze jest łatwo tak zamknąć furtkę ....

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem trzeba wysiąść z tego pociągu. Nie jest łatwo, ale trzeba - nawet drastycznie to uciąć, bo szkoda życia na użeranie się z losem (oczywiście, mówię o przypadkach, kiedy to nie siła wyższa, kiedy nic nie można zrobić).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drastyczne cięcia mniej bolą i szybciej się goją, niż szarpanie

      Usuń
  3. Emocje potrafią człowieka wytrącić z równowagi. Dobrze, że zamknęłaś tę przysłowiową furtkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Potrzeba dużego samozaparcia by odciąć się od niektórych emocji...

    OdpowiedzUsuń