środa, 26 stycznia 2011

Zaostrzenie prawa do Sakramentów

            Katolicy sąza, niektórzy przeciw, niektórych to nie obchodzi. Ale chyba prawie każdysłyszał o pomyśle Papieża, by pary starające się o ślub bardziej sprawdzać podkątem gotowości do zawarcia małżeństwa. Wiele osób popiera ideę, by wyplenićistną zarazę brania ślubu dla białej sukni, wesela i prezentów. A ja jestemprzeciwna. W ogóle jestem przeciwna dodawaniu schodów w drodze dojakiegokolwiek sakramentu. Wiele razy słyszałam, że ksiądz nie chce dać chrztudziecku pary ze ślubem cywilnym lub bez ślubu w ogóle. Wiele razy słyszałamgromy na parę, która bierze ślub, bo co ludzie powiedzą. A ja tak sobie myślę,że nie nam wyrokować o tym, kto przyjmuje sakrament, a kto nie. Nie ma tejwładzy nawet ksiądz. Uważam, że Chrzest to najpiękniejszy Dar, który można daćdziecku. O tyleż piękniejszy, o ile rodzice nie mają łaski wiary. Oni nie mają,ale chcą ją dać dziecku, chcą mu dać możliwość bycia w bożej rodzinie. Tak samojest z parą idącą przed ołtarz. Może robią to dla rodziny, może dla białejsukni, może dla innych przyziemnych przyczyn. Ale nikt nie wie, jaką zmianęprzyniesie ten sakrament. Za rok, dwa, może za pięćdziesiąt. I właśnie dlategowarto. Warto dać im tą możliwość bez rzucania kłód pod nogi. A jeśli nic sięnie zmieni? To też nie nasza sprawa. Niech mają wystawny chrzest, niech dzieckozostanie obsypane prezentami na komunię, niech Pani Młoda ma najpiękniejsząsuknię, jaką znalazła na ziemi. I niech nie wyniosą z tego nic więcej. To ichżycie. Nie nasze. I nie mamy prawa ich obgadywać, Chyba, że z zazdrości. Ale toinna bajka.

2 komentarze:

  1. Slyszalam gdzieś w TV opinie, że w tym całym zaostrzeniu, to tylko o kase chodzi, bo po prostu trzeba więcej zapłacić za udzielenie sakramentu... i osobiście myślę, że coś w tym jest. Siostra mojego C. też miała problemy, żeby załatwić chrzest bliźniaków, ponieważ maja tylko cywilny ślub. W rodzinnej parafii Ksiądz wyzwał ich od Bezbożników i powiedział, że nie ochrzci maluszków. Na szczęście w sąsiednim kościele nie robili już takich problemów i pod koniec lutego moj C. zostanie ojcem chrzestnym:) Niech każdy ma prawo sam zadecydować do jakich sakramentów przystępuje i z jakiego powodu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedyne zaostrzenie, jakie przychodzi mi do głowy, to kolejne poradnie, msze i zaświadczenia. A za tym idzie kasa. My za nauki płaciliśmy 100zł w kwietniu tamtego roku. Teraz już kosztują 180.

    OdpowiedzUsuń