piątek, 28 stycznia 2011

4 lata

            Niedziela.Miałam na sobie bluzkę zapinaną na haftki, niebieski żakiecik. Poszliśmy na„The fountain”. Muskałeś mi usta czekoladą. Ale ja byłam szczęśliwa…

            4 lata, 48miesięcy, 1461 dni… Od 5 i pół miesiąca jako mąż i żona. Gdy byliśmy razem rok pisałam tutaj, że to początek pięknej drogi. Razem. Jak na razie najpiękniejszej.

  

4 komentarze:

  1. Szybko ten czas mija, co? Ani się człowiek obejrzy, a będzie dekada ;)Dużo miłości i szczęścia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znamy się już prawie dekadę, szmat czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mmm, aż poczułam smak tej czekolady :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ją czuję do dziś, mleczna Milka :)

    OdpowiedzUsuń