Ale tym samym pokazałaś że Cię to zbyt dotkliwie zabolało. Mam nadzieję że wyjaśnicie sobie wszystko na spokojnie bez nerw, i będzie wszystko ok. Trzymam kciuki:)
Aniele, napisałaś że istnieje poza blogiem świat rozmów i wyjaśnień, a nie że wyjasniłaś:) Dlatego mój komentarz tak wyglądał nie inaczej. Przepraszam już się nie wtykam
a mnie się zawsze wydawało, że takie spontaniczne decyzje (pod wpływem emocji) w moim życiu były najlepsze....Chociaż jak sie zastanowić, nie do końca się to sprawdza w blogowym świecie.
Aniele niepotrzebnie to zrobiłaś:) Z tą notką wiesz:) Czym Ty się Babo martwisz? Kobito, łeb w górę:)
OdpowiedzUsuńPotrzebnie. Bo poza blogiem istnieje świat rozmów i wyjaśnień.
OdpowiedzUsuńAle tym samym pokazałaś że Cię to zbyt dotkliwie zabolało. Mam nadzieję że wyjaśnicie sobie wszystko na spokojnie bez nerw, i będzie wszystko ok. Trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj jeszcze raz, proszę, mój komentarz... Piszę wyraźnie, że wyjaśniłam
OdpowiedzUsuńAniele, napisałaś że istnieje poza blogiem świat rozmów i wyjaśnień, a nie że wyjasniłaś:) Dlatego mój komentarz tak wyglądał nie inaczej. Przepraszam już się nie wtykam
OdpowiedzUsuńblokowanie tych emocji również... i weź tu się ogarnij w tym wszystkim :))))
OdpowiedzUsuńWtykaj się, pomogłaś mi bardzo :) Myślałam, że to logiczne, że wyjaśniłam, skrót myślowy ;)
OdpowiedzUsuńWidać mnie trzeba łopatą do łaba:)
OdpowiedzUsuńJak zawsze.. .złoty środek :)
OdpowiedzUsuńE tam łopatą :P wystarczy młotek ;)
OdpowiedzUsuńa mnie się zawsze wydawało, że takie spontaniczne decyzje (pod wpływem emocji) w moim życiu były najlepsze....Chociaż jak sie zastanowić, nie do końca się to sprawdza w blogowym świecie.
OdpowiedzUsuń