poniedziałek, 21 kwietnia 2008

Chłopczyca w kobiecie

            Niedawnozostało mi zadane pytanie czy kobieta może być troszkę chłopczycą. Zaskoczonazostałam, nigdy nad tym nie myślałam, aż do tego momentu. Wniosek nasunął misię dość szybko. Nie tyle może, a powinna. Nie chodzi mi oczywiście o chód czylas na nogach, co to to nie. Raczej o sposób zachowanie, zadziorność, pewnegorodzaju pewność siebie, która fascynuje i przyciąga.

            Chłopczycamoże pozwolić sobie na pewien luz w kontaktach i nikt nie poczyta jej tego zazłe lub niewłaściwe, bo w tym cały jej urok. Rozmowa z mężczyznami jej niekrępuje, czasem sama ją zaczyna i prowadzi. Oczywiście nie o wszystkim, ale owiększości spraw rozmawiać umie i nie płoni się jak pensjonarka. Ma prawo dowłasnego zdania i nie waha się go wypowiedzieć, nawet w ostrych słowach, niekrępuję jej konwenanse i etykieta rodem z dziewiętnastego wieku.

            Takakobieta może z powodzeniem założyć męską koszulę i wyglądać w niej świetnie.Czemu? Bo ma w sobie pewną nonszalancję, która jeszcze bardziej podkreśla jejkobiecość. Równie pięknie jej w zwiewnej sukience i szpilkach co w wyciągniętymswetrze i starych spodniach. Zna swą wartość trzyma się jej i nic nie zmienitego podejścia. Umie walczyć o siebie, a nie tylko czekać na księcia na białymkoniu.

            Co jeszcze?Kobieta, która jest w części chłopczycą nie może być wulgarna, daleko jej od tego. Od takiejkobiety bije klasa, nie salonowa, po prostu zwykła, kobieca. Uśmiechem powalana kolana, ripostą rozkochuje a spojrzeniem zabija. To cała ona. I może tu tkwisekret tego odwiecznego „czegoś”?

14 komentarzy:

  1. A może to nie chłopczyca wcale tylko właśnie kobieta dojrzała, nawet nie koniecznie po całości, ile na pewno w swej kobiecości.Kobiety niektóre po prostu wiedza jaka ma być kobieta i takimi są. Nie muszą tego udowadniać poprzez sukienki zwiewne czy dekolty szerokie. Nawet gdy zachowuje się inaczej niż to co powszechnie postrzega się za kobiece zachowanie bije z niej to przekonanie, ta pewność, że ona właśnie jest kobietą i może się z tego cieszyć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostałam zmuszona do myślenia po raz kolejny. Może jest faktycznie, jak mówisz. Tylko czemu czasem za taką kobietą (rasową mi się nasunęło, bynajmniej nie obraźliwie) mówi się, że chłopczyca?

    OdpowiedzUsuń
  3. hmmm, ja mam wrazenie ze wlasne PRAWDZIWA KOBIETA odpowiada Twojemu opisowi a chlopczyca jest bardziej wulgarna zachowaniem, powiedzialabym z lekka ociosana, szorstka. Ja w ogole nie lubie slowa chlopczyca, mam zdecydowanie pejoratywne skojarzenia. Ale warto podyskutowac.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też nie lubię tego słowa, użyłam go raczej jako skrótu do posiadania pewnych cech czasami przypisywanych mężczyznom. I właśnie takie było moje założenie, ze to jest kobieta, taka, jaka być powinna, o ile tak można powiedzieć. Taka prawdziwa.

    OdpowiedzUsuń
  5. rzeczywiście słowo "chłopczyca" ma pewne zabarwienie pejoratywne, poprzez przeciwstawienie go kobiecie "naprawdę"/???/ kobiecej... skąd to się wzięło? ano z kultury patriarchalnej, która zdominowała język... niestety, większość mężczyzn najnormalniej w świecie boi się NORMALNYCH kobiet, więc próbując narzucić im kanon kobiecości wykoncypowali takie określenie...

    OdpowiedzUsuń
  6. a może po prostu sposób bycia jest sekretem? nam sie wydaje ze jest chłopczycą, a ona jest kobieca:) fajny blog-będę tu wpadać częściej!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za wyjaśnienie, tylko czego tu się bać? ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. jak to mawiał pan Zagłoba "jam to nie chwaląc się uczynił" - to ja jestem autorem tego pytania i muszę nadmeinić iż dokładnie pytanie brzmiało czy prawdziwa kobieta może być odrobinę chłopczycą. Tak więc w pewnym sensie wszyscy się jakoś zgadzamy. Jest jednak jedna rzecz z którą się nie zgodzę. Nie wiem jak można uznać, iż chłopczyca to kobieta wulgrana. Dawniej za chłopczycę uważano kobietę czy dziewczynę, która prezentuje cechy, które przystoją generalnie męźczyźnie, a bycie wulgranym czy agresywnym nie przystoi ani kobiecie ani męźczyźnie. To my w obliczu czasów w jakich żyjemy ogólnego schamienia i zdzidzenia obyczajów zaczeliśmy takie cechy przypisywać męźczyzną a co za tym idzie chłopczycą. To jest błąd, chłopczyca to dziewczyna która np. gra w piłkę, ogląda mecze, skacze po drzewach, chodzi w szturmówkach itp. Czy to jej przeszkadza w byciu prawdziwą kobietą? oczywiście że nie, jeśli jest tylko świadoma swej kobiecości, co więcej może być dzięki temu znacznie bardziej pociągająca niż właśnie babeczka z wielkim dekoltem i w mini bo nic bardziej nie pobudza zmysłów jak wyobraźnia.

    OdpowiedzUsuń
  9. tego to ja już nie wiem, należałoby się ich zapytać, choć to marne szanse, bo oni nawet sami przed sobą nie przyznają się do tego :)))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Dlatego napisałam, że od wulgaryzmu jej daleko, w celu uniknięcia nieporozumień :) Miło, że jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chłopczyca, chodzi Ci o tę wyzwoloną krótko obciętą laskę, która w trzydziestych latach tanczyła nieprzyzwoicie boogie?Lubie chłopczyce.http://niedoskonaly.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo fajne podejście do tematu. Twa myśl Aniele skłoniła mnie do głębszej refleksji na ten temat...;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Cieszę się niezmiernie :) i zapraszam do kolejnych rozmyślań :)

    OdpowiedzUsuń