sobota, 27 kwietnia 2013

Dziadek miał psa...

I ten pies po jego śmierci został pod opieką Taty mojego. Był. Został. Już go nie ma. Dziś go uśpiliśmy. Cholera. Pozbierać się nie mogę. A niby nie przywiązana byłam do niego. Cholera.

3 komentarze: