środa, 10 kwietnia 2013

Czekam EDIT

Czekam, co też tegoroczny 10 kwietnia przyniesie, żeby ładnie tradycję fajnych rzeczy zachować, ale jakoś mu się nie spieszy. Owszem, czas ma jeszcze, ale no...
Trudno będzie przebić decyzję o ślubie z 2010, II na teście ciążowym z 2011 i początek budowanie murów w naszym domu z 2013.
W każdym razie czekam, radia nie słucham, bo katastrofą mi się... przelewa...

Czekam też na wiosnę. Jeden dzień ubrałam balerinki i na następny śnieg sypał. Dość mam tej pogody. Ale jest nadzieja, podbiał kwitnie :)

10 kwietnia tego roku przyniósł dokładnie mierzenie otworów pod okna, czyli budowa na całego.

Edit 2: test uwagi czytelnika :P wygrywa..... Gabchan. Oczywiście mury w 2012 :P

8 komentarzy:

  1. I ja czekam na wiosnę i coś doczekać się nie mogę, ech...:)

    OdpowiedzUsuń
  2. No jak podbiał kwitnie to wiosna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oby co roku przynosił dla Was same pozytywne wiadomości :)

    A co do Twojego pytania o USG: w poniedziałek robiliśmy je w Ultramedice u dr Anny Totko. Wszystkie poprzednie były w Medicover u dr. Wróbla. Za dwa tygodnie będzie dr. Wiatr (tak na odmianę ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żadnego nie znam. Byłam wierna panu dr. Wiecheć i pani Nocuń

      Usuń
  4. Oj to chyba wszyscy czekamy na wiosnę :)
    Ja wczoraj nie włączyłam telewizora, nie patrzyłam na portale internetowe, słuchałam tylko muzyki na youtube, byle nic z tego do mnie nie docierało...

    OdpowiedzUsuń