czwartek, 10 maja 2012

Początkowy ciag dalszy

Mój blog, który znacie i mam nadzieję lubicie, nadal istnieje. To jest miejsce awaryjne. Czy mi się spodoba, nie wiem. Czy będę tu pisać, to zależy od Onetu.
Na razie witam.

6 komentarzy:

  1. Witam i ja i napewno będę czytać ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. :)))

    Cieszę się. I mam cichą nadzieję, że się przyzwyczaisz i nie będziesz chciała wracać na Onet :))) Ja z wielką przyjemnością zmieniam Twój link :)))

    PS.
    To "już nie tak młoda żona" mnie rozbroiło ;)))

    OdpowiedzUsuń
  3. No i dobrze, ze sie przenioslas, onet to jakies dziwactwo ostatnio jest ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Okropne dziwactwo. I lepiej nie jest.

    OdpowiedzUsuń