poniedziałek, 20 czerwca 2011

Za monitorem

            Siedzę zaszkłem. Jestem panią klawiatury. Podległe mi klawisze pokazują na ekranielitery, które układają się w zdania. Papier przyjmie wszystko. Ekran monitorajeszcze więcej. Bo niby bezkarnie, bo niby anonimowo. Bardzo złudne wrażenie.Ale anonimowo, czy nie, mam jedną zasadę. Nie napiszę czegoś, czego niepowtórzę komuś w oczy, czego nie powiem w realnym życiu. Mój blog to mojepoglądy, głoszone również w świecie bez monitora. Bardzo się staram, by nikogonie urazić, nie obrazić…  I zwyczajnieprzykro mi, jak ktoś po drugiej stronie nie przestrzega tej reguły. Nikogo niezmuszę do mojego sposobu myślenia, pewnie, że nie. Ale przykro mi ma prawo być.Tak po ludzku, nie wirtualnie.

            Każdy maswoje zdanie. Każdy w sposób kulturalny może je wyrazić. Nawet, jeżeli się zemną nie zgadza, a może przede wszystkim wtedy. Mylę się, błądzę, czasem czegośnie dostrzegam. Konstruktywna krytyka może mi pomóc. Nie zawsze ulegam zdaniuinnych osób, ale cenię dyskusję na poziomie. Tego samego oczekuję, jak wchodzędo kawałka sieci, należącego do innej osoby… Czasem to oczekiwanie się niespełnia.

            Czasemsobie myślę, abstrahując od tematu, że jak ktoś skrzywdzi zwierzę, to nic niepowstrzyma go przed skrzywdzeniem człowieka. To taka cienka granica. I myślęjednocześnie, że ktoś, kto potrafi kogoś obrazić, komuś naubliżać, niszczyćsłowami w sieci, nie powstrzyma się przed takim działaniem na żywo. Nibyodzwierciedlenie mojej zasady. Szkoda, że odbitej w krzywym zwierciadle.

4 komentarze:

  1. I to jest bardzo dobra zasada, aby pod tym, co piszemy w sieci również można się było podpisać w życiu. Szklany ekran wraz z pozorną anonimowością daje poczucie złudnej radości typu: "Nikt nie wie przecież, kim jestem", co prowadzi nierzadko do wielu nieprzyjemnych sytuacji. A nasze poglądy, zachowania- także w sieci- świadczą o nas samych.Jaka szkoda, że tak mało osób to rozumie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielka szkoda. I właśnie wczoraj bardzo mnie takie zachowanie zawiodło, ale cóż. Człowiek uczy się całe zycie

    OdpowiedzUsuń
  3. sercezkamienia@onet.pl20 lipca 2011 11:46

    Ludzie czasami są gorsi niż zwierzęta.. a anonimowość ośmiela.. dodaje animuszu.. Większość jednak chyba z takich internetowych odważnych.. w rzeczywistości tchórzy..?Czarna Mamba

    OdpowiedzUsuń
  4. Sądzę, że w rzeczywistości to potulne aniołki, nikomu złego słowa itd

    OdpowiedzUsuń