piątek, 17 czerwca 2011

Jaką krzywdę już zrobiłam dziecku, czyli o ciążowych przesądach

            Jest wieleprzesądów ciążowych, wiele znam, pewnie o wielu się jeszcze dowiem. Ale jakośsobie z tego nic nie robiłam. Tak więc oto lista z komentarzami już chybawyrodnej matki.

            - nie wolnosię kąpać, bo dziecko będzie miało wodogłowie – no to moje ma już chybapoczwórne, bo z reguły biorę prysznic, ale kąpielą nie pogardzę… Zastanawiałamsię, czy w czasach bez prysznica nie było przesądów, że jak się nie kąpie, todziecko urodzi się czarne, ale nie znalazłam wiadomości na ten temat. Ktoś wie?

            - nie wolnoobcinać włosów, bo dziecku skróci się rozum – grzywkę tylko obcięłam, więc jakodziedziczy inteligencję po tatusiu, to może nie będzie takie głupie. Choćpewnie jeszcze parę razy ją skrócę, to kto wie, kto wie.

            - nie wolnofarbować włosów, bo dziecko urodzi się rude – na bank będzie Ania z ZielonegoWzgórza. Jak bum cyk cyk.

            - nie wolnonosić łańcuszków, ani niczego na szyi, bo dziecko owinie się pępowiną – no tomoje już z parę razy powinno być okręcone. Długości pępowiny mu zaraz braknie.

            - nie wolnoprzechodzić pod sznurkami z wyżej wymienionych powodów – na pewno brakniedługości, bo wychodząc każdorazowo na ogród przechodzę pod sznurkami na pranie,siadając w altanie też.

            - nie wolnoszyć na sobie guzików, ani niczego, bo dziecku przyszyje się rozum – ups…inteligencji po tatusiu nam nie starczy.

            - jakkobieta w ciąży się oparzy, to dziecko tam będzie miało znamię – sorry,Dzidziek, masz znamię na serdecznym palcu lewej ręki bo paskudna mamusiasprawdzała, czy palnik gazowy jest wystarczająco ciepły.

            - nie wolnoteż wyglądać przez lufcik lub wizjer, bo dziecko będzie miało zeza – no chociażokularów nie muszę kupować.

            - nie wolnoprzytulać się do włochatych psów, bo dziecko będzie kudłate – jak na głowie, tobędę przytulać mojego ile wlezie, ale…

            - nie wolnopatrzeć na księżyc, bo dziecko będzie łyse – i tyle marzeń o bujnej czuprynie.

            - nie wolnosię malować – dziecko urodzi się transwestytą – no nie wiedziałam, ale będękochać, obiecuję.

            Znacie coś jeszcze?

46 komentarzy:

  1. Ale lista, nawet o połowie tych przesądów nie słyszałam nigdy - ale pewnie w ciąży od razu bym się dowiedziała... a tak już wiem, czego nie wolno dobrej matce, hehe:):) A masz może listę, co w ogóle wolno przyszłej mamie??

    OdpowiedzUsuń
  2. Wolno straszyć innych, że jak odmówią, to zjedzą ich myszy :P. Ale generalnie nie wolno chodzić na pogrzeby, na śluby i chrzestną być też podobno nie wolno, więc chyba nic nie wolno ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdyby kobieta chciała się trzymać tych przesądów, to powinna siedzieć zamknięta w piwnicy, a najlepiej przez 9 miesięcy nie ruszać się, nie oddychać, nigdzie nie patrzeć itpParanoja...

    OdpowiedzUsuń
  4. No coś jakby... Generalnie odcięta od świata, jak za czasów dawnych dawnych, jak kobieta krwawiła to była odseparowywana.

    OdpowiedzUsuń
  5. O rany, nie wiedziałam nawet, że tyle tego jest! Ludzie to lubią sobie życie utrudniać, słowo daję!Nie wiem, czy można to podpiąć pod przesąd, ale jedna moja znajoma będąc w ciąży, zajadła ogórki kiszone. Kilogramami! Jej teściowa wciąż prorokowała jej, że jak ma na nie taką ochotę, to na bank będzie chłopiec! Urodziła córeczki- bliźniaczki...:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ~BlogCzekolady18 czerwca 2011 10:47

    Super, dam poczytać przyjaciółce w ciąży :D pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Podobno na chłopca je się kwaśne, na dziewczynkę słodkie. Mnie nie ciągnie do żadnego... Obojnak? ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tylko wyczuj, czy nie weźmie tego nazbyt serio :) bp będzie musiała zamieszkać w piwnicy i nie wychodzić :P

    OdpowiedzUsuń
  9. jeszcze o malowaniu paznokci słyszałam, nie wolno, bo dziecko się z czarnymi urodzi :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. przesądy sa głupie, nosiałm łańcuszki, kąpałam się i wyglądałam pzrez wizjer, i nic się nie stało, a co do farbowania włosów, to chemiczne składniki farby mogą zaszkodzić dziecku, między innymi uszkodzić szpik, więc ze śmierdzącymi farbami nalezy uważać jednak...

    OdpowiedzUsuń
  11. Uff.. Kolejny, który odpadł, ale pewnie nie na długo, bo lakier w końcu przestanie mi śmierdzieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Owszem, przy czym, jak się powie fryzjerce o ciąży, to używa specjalnych i też nie ma problemu.

    OdpowiedzUsuń
  13. ~szczęsliwa mamuśka18 czerwca 2011 12:08

    tak tak i uważaj żeby nie siadać po turecku bo dziecko będzie będzie miało krzywe nogi, a jak się czegoś przestraszysz i złapiesz za jakąś cześć ciała to w tym miejscu dziecko będzie miało znamię (tzw. myszkę) ...... heh a mój synek powinien chyba by potworem z tego wynika :) ........ a coś jeszcze słyszałam że nie wolno oglądać horrorów i żadnych takich strasznych rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba w takim razie zadzwonię po panów z przyjacielem kaftanikiem ;) choć może idąc tropem siadania po turecku, to jak mnie tak spętają, to dziecko będzie miało krzywe ręce?

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja farbowałam włosy bo nie wiedziałam,że farba uszkadza szpik! Ponoć nie dostaje się do krwi (no bo niby jak?) i nie ma szans zaszkodzić,specjalnie pytałam się mojej ginekolog-to Ci głupia!

    OdpowiedzUsuń
  16. Dobra farba faktycznie, ale to trzeba w salonie zaznaczyć, ze ciąża. Te domowe, sklepowe faktycznie przenikają przez skórę

    OdpowiedzUsuń
  17. W Rosji jeszcze nie wolno chodzć po kałużach bo wyjdzie czarnowłose i będą wiłać czarnodup.... A tam nie przepadają za rajonem Kaukazu i dlatego wolą jaśniejszych.

    OdpowiedzUsuń
  18. Na razie się nie wybieram, ale przy założeniu, że będzie rude, to może nie byłoby tak źle?

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale wymyślacie, tylko po co. Skąd wzięłaś autorko te zakazy, niektóre to chyba sama zmyśliłaś, żeby było barwniej. Za czasów mojej ciąży było parę, owszem. A ja mimo sceptyzmu stosowałam się do niektórych. Tzn. nie nosiłam łańcuszków i jak sparzyłam rękę patelnią pamiętałam, żeby nie przyciskać ręki np. do twarzy. Przycisnęłam do uda. I w tym miejscu mój syn ma ciemne znamię w postaci pięciu palców. Wierzyć czy nie, ale strzeżonego pan Bóg strzeże.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja popełniłam (w oczach innych) straszna rzecz, bo kiedy byłam w 6 miesiącu ciązy z synkiem zmarła moja Ukochana Babcia i będąc na pogrzebie podeszłam do trumny, dotknęłam ręką twarzy Babci i pocałowałam ją. Co się wysłuchałam na temat mojej nieodpowiedzialności i krzywdy którą zrobiłam dziecku to moje. Ja wiem, że gdybym się z Babcią nie pożegnała, nie darowałabym sobie do końca życia.We wrześniu syn kończy 9 lat, jest inteligentnym, mądrym chłopcem, uczy się super, aniołkiem wprawdzie nie jest, ale nie mozna miec wszystkiego, prawda ??

    OdpowiedzUsuń
  21. Poczytaj fora, posłuchaj starych ludzi, a dowiesz się jeszcze paru pewnie. Ja przesądna nie jestem i nie zamierzam się tym przejmować.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jakby człowiek przestrzegał wszystkich przesądów, nie tylko ciążowych, to by z domu nie mógł wychodzić... A w końcu by zwariował

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie martw się . Ja czekoladę przegryzałam kiszonym ogórkiem i wyszła dziewczynka. Brzych był szpiczasty -czyli miał być chłopak - a tu dziewczynka. Jedynie przeczucie mówiło mi, że to jednak babka będzie. Aha. I obrączka na sznurku kręciła się nad brzuchem w kółko na dziewczynkę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. DOBRE! JAK JA BYŁAM W CIĄŻY TO JESZCZE ZABRANIALI MI PATRZEĆ NA NIEPEŁNOSPRAWNYCH BO TO ZASZKODZI DZIECKU. A WŁOSY FARBOWAŁAM W OBU CIĄŻACH I MAM DWIE ZDROWE BLONDYNKI ;-)

    OdpowiedzUsuń
  25. O obrączce nie słyszałam... Ale też czuję dziewczynkę

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale jak zaszkodzi? Że przejdzie przez oczy? Kurczę... To będzie kiepsko, muszę dopisać sobie punkt, bo pracuję z niepełnosprawnymi...

    OdpowiedzUsuń
  27. przecież to jest pokłosie religijnego folkloru, to co się dziwić oglądaczkom seriali...

    OdpowiedzUsuń
  28. a to nie przesąd tylko prawda , moja mama będąc w ciąży z moją siostrą się przestraszyła i chwyciła za nadgarstek i siostra ma tam znamię , tak zwaną myszkę a te zabobony :) robiłam to co ty i nic się nie sprawdziło

    OdpowiedzUsuń
  29. Dziwić to może jedynie to, że są kobietki, które w to wierzą święcie

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak widzisz sama do tematu podeszłam raczej ze śmiechem, niż przerażeniem. Z myszką też nie do końca wierzę, ale okaże się

    OdpowiedzUsuń
  31. Jeśli na Twoim weselu jest ciężarna kobieta, to będziesz miała ciężkie życie (u mnie były dwie, ale specjalnie nie narzekam), ale na wszelki wypadek... Ciężarówki do piwnicy :)Zdrowego dzieciątka życzę.

    OdpowiedzUsuń
  32. Kurka, była... Co prawda na bardzo początku ciąży, bo sama dowiedziała się parę dni po, ale była.... Przeprowadzam się do piwnicy...

    OdpowiedzUsuń
  33. BZDURA!KOBIETY W CIĄŻY CZĘSTO CHODZĄ ZANIEDBANE BO MAJĄ DUŻY BRZUCH I IM CIĘŻKO-OK,CIĘŻKO IM ALE TO NIE OZNACZA ŻE SĄ USPRAWIEDLIWIONE OD ODROSTÓW NA WŁOSACH,CO GORSZA TŁUSTYCH WŁOSÓW ITP.A POTEM DZIWIĄ SIĘ,ŻE JAKOŚ JUŻ NIE KRĘCĄ MĘŻA....DBAĆ O SIEBIE TRZEBA ZAWSZE A NIE JAK JEST OKAZJA

    OdpowiedzUsuń
  34. no i co z tego że urodzi się RUDE?!

    OdpowiedzUsuń
  35. O tak! Jak o siebie zadbasz w czasie ciąży to masz lepsze samopoczucie i reszta jakoś się kręci :) Jestem w 7 miesiącu i czuję się koszmarnie jak się nie "zrobię" :) To nic, że kilogramów przybyło, ale świadomość, że nie wyglądasz jak kaszalot bardzo podnosi na duchu. Nie rozumiem tych dziewczyn, które będąc w ciąży strasznie się zaniedbują - tłuste włosy (można przecież umyć je codziennie), zapuszczone dłonie i stopy (fuj!!!), na grzbiecie jakieś powyciągane dresy (rozumiem, że jest wygodnie, ale bez przesady) i rozczłapane kapcie na nogach!!! MASAKRA! Pamiętajmy - babki w ciąży - JAK CIĘ WIDZĄ TAK CIĘ PISZĄ :) A co do zabobonów... Oj to u mnie będzie kiepsko ;) bo wszystko chyba robię źle... Trzeba powiedzieć mężusiowi żeby szykował mi piwnicę na czas do porodu hi hi hi :)

    OdpowiedzUsuń
  36. No właśnie nie wiem. Może w dawnych czasach rude było złe? Ale rude loki, czy nawet proste włoski, piękne są

    OdpowiedzUsuń
  37. W takim zaawansowaniu już piwnica nie pomoże. Dla mnie już nie ma ratunku, a ja 4 miesiąc...Nie znoszę mieć nieumytych włosów. Ciąża była zagrożona, ale jak tylko pozwolono mi wstać pognałam do kosmetyczki i fryzjera. Umycie włosów, czy zadbanie o paznokcie zabiera mało czasu. Owszem, sama po domu chadzam, jak zimno w spodniach od dresu, ale nie są wyciągnięte, nie są brudne, a bluzeczka zawsze jakaś fajna, bo JA się dobrze wtedy czuję. A już mina cierpiętnicy na niektórych obliczach mnie przeraża

    OdpowiedzUsuń
  38. A ponoć wszystkie kobiety w wieku rozrodczym (na chwilę obecną, XXI wiek) mają ukończone min. 8 klas SP, potrafią posługiwać się kompem, mają tv. A mentalność jak u aborygenki w XVI wieku.

    OdpowiedzUsuń
  39. To do mnie, czy do osób rozprzestrzeniających i wierzących w wymienione przeze mnie z dużą dozą ironii przesądy?

    OdpowiedzUsuń
  40. Z dotykaniem osób zmarłych, to nie przesąd. W tym przypadku chodzi o bakterie, które w szybkim tempie namnażają się na skórze osób zmarłych. Nie tylko osoba w ciąży powinna zachować ostrożność w dotykaniu zmarłych.

    OdpowiedzUsuń
  41. Ale się uśmiałam...strach się bać...że ty masz odwagę z domu wychodzić hehe. A tak serio to może znałam dwa z tej listy, aż dziw bierze komu się to chciało wymyślać.

    OdpowiedzUsuń
  42. Zaczynam rozważać przeprowadzenie się do piwnicy...

    OdpowiedzUsuń
  43. A jeśli przytuli się do kudłatego psa gapiąc się jednocześnie na księżyc? Przezabawne są te przesądy ;D

    OdpowiedzUsuń
  44. To będzie irokez :P

    OdpowiedzUsuń
  45. sercezkamienia@onet.pl20 lipca 2011 11:44

    Ubawiłam się :)Czarna Mamba

    OdpowiedzUsuń
  46. Cieszę się niezmiernie, że dostarczam rozrywki :)

    OdpowiedzUsuń