piątek, 19 marca 2010

Świeczka na grobie blogera

            Smutno misię zrobiło. Na stronach bloga Onetu notka o Kogucie Domowym. Nie znałam bloga,nie znałam Koguta. Teraz Kogut nie żyje. Nic nie napisze, cisza w eterze. Poilu blogerach zostanie taka cisza…? Ilu znika, bo odchodzi na drugą stronę, anikt nie może tego napisać czytelnikom? A pod ostatnią notką tylko złość, żezostawił… A na cmentarzu samotne znicze wyznaczają drogę do nieba, gdzie nie makomputera, nie ma łącza, nie ma literek… Blog nie jest rzeczywistym światem.Czasem nikt nie wie, że „znajomy” potrzebuje już tylko modlitwy… Bo blogerodchodzi sam, nie bierze ze sobą tego świata. Bierze za to inny, ten realny.Ten, który nie pamięta o literkach, o znajomych i komentarzach.

            Po ilu znas zostanie pusty blog, ostatnia głupia lub wzniosła notka? Aż w końcu blogzostanie usunięty. Kawałek życia trafi do kosza, zapomniany, nikomuniepotrzebny… Jak zapomniany grób, bez tabliczki, bez krzyża nawet… Gdzieczasem tylko ktoś zapali malutki ogarek świeczki…

 

            ŻegnajKogucie…

1 komentarz:

  1. Temat godny chwili zastanowienia , każdy powinien zadać sobie pytanie ... co po Nas zostanie gdy odejdziemy ?! Z tego świata ....

    OdpowiedzUsuń