sobota, 21 marca 2009

Wolność słowa???!!

            Ostatniatak na mnie miał miejsce po poleceniu na stronie głównej. Nagle znalazło siębardzo dużo osób, które zarzuciły mi, że piszę ostro i że widzę tylko białe iczarne bez odcieni. Nie pisali tego tylko pod postem o niechcianym dziecku, alenagle wszędzie pisałam stanowczo. Stanowczo czyli źle, ze tak zapytam? Mamustalone poglądy na wiele kwestii, nie na wszystkie, bo brak mi doświadczenia.Jednakże są takie, na które zdania nie zmienię i wyrażam je jasno i stanowczo.Nie jestem chorągiewką na wietrze. Ciekawi mnie jednak co innego. Jak piszę oseksie, czy to o dziewictwie, czy o romansach i je potępiam to mam masęprzyklaskiwaczy. I wtedy dobrze jest, jak piszę stanowczo i zdecydowanie.Dobrze jest, że obstaję przy którejś ze stron. A jak zaczynam pisać, że kobietysą złe i perfidne to zaraz dostaje mi się wiadro pomyj. Nie, nie chcę, by każdysię ze mną zgadzał, wszak nie o to chodzi. Ale chciałabym, żeby ludzie sięzdecydowali. Ale znów okazało się, że punkt widzenia zależy od punktusiedzenia. I jak to napisała pewna osóbka u siebie na blogu, który to wpissprowokował mnie do zapisania tego nad czym już dawno myślałam, uderz w stół anożyce się odezwą.

            Nie będępisała tylko o złych facetach, bo nie tylko oni są źli. Nie będę zastanawiałasię, czy moje zdanie komuś się nie spodoba. Ale nadal będzie mnie dziwić, żebardzo wiele osób potrafi zarzucać komuś, że ma ustalone zdanie na jakiś temat,że stoi po którejś ze stron, a nie tchórzliwie przyklaskuje większości. Lub poprostu nieobiektywnie przyznaje rację swojej grupie, czy to płci, czy grupiezawodowej. Brawo, nowa twarz demokracji i wolności słowa nam się pojawia. Każdezdanie jest dobre, jeżeli tylko zgadza się z tym powszechnie głoszonym? To jasię wypisuję z demokracji.

7 komentarzy:

  1. Widzisz Angel po pierwsze: ludzie nie potrafią czytać, pod drugie ludzie nie ruzmieją czytanego tekstu, po trzecie ludzie chcą tylko czytać ogólno przyjete zabobony, a jak nie daj boże masz swoje włąsne zganie to polecą na Ciebie gromy.

    OdpowiedzUsuń
  2. ~nastolatka37/takapoprostu21 marca 2009 13:15

    Sprawdza sie to powiedzenie jak w morde strzelil ,,uderz w stol a nozyce sie odezwa,, cholercia kazdy z nas ma swoje poglady a to ze ty myslisz tak a nie inaczej to nie powinno chyba nikogo interesowac w sensie zeby sie az tak ciebie czepiac.

    OdpowiedzUsuń
  3. ~szczęśliwa :)21 marca 2009 17:09

    Przesadzacie Panie :)))).Potraktujcie to w ten sposób. Jedni potrafią, inni nie, wyrazić swoje zdanie w kulturalnej i sensownej(poparte argumentami) dyskusji.Ja sama jestem świadoma swojej ułomności wyrażania emocji w formie pisemnej ;).Sama też trafiłam na ten blog dzięki poleceniu na stronie głównej ;).Kontrowersja nie jest niczym złym, jeśli przemyślimy argumentację drugiej osoby, wszak tylko krowa nie zmienia zdania ;), ale zajmowanie strony na podstawie "zmienności wiatrów" też nie jest dobrym ;).Liczy się" kręgosłup", który budujemy we własnym ciele ;)Pozdrowienia dla Was ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie złości mnie, że ktoś ma inne zdanie. Zadziwia mnie jedynie, że jakby zabrania mnie się wypowiadać w sposób jaki uważam za stosowny i zgodny z moimi przekonaniami. Oraz dziwi mnie to, że raz takie pisanie co myślę jest dobre, a innym razem już złe. W opinii tej samej osoby

    OdpowiedzUsuń
  5. A jak się jeszcze mówi o czymś co powinno być cacy a nie jest to też jest źle. A czytanie ze zrozumieniem już dawno włożyłam między bajki w kontekście niektórych osób.

    OdpowiedzUsuń
  6. ~szczęśliwa :)22 marca 2009 09:40

    A rzeczywiście, to już jest co najmniej dziwne :), choć nie aż tak ;)).Jeśli zmiana zdania zachodzi bez istotnych czynników jakim jest życie i doświadczenie, to taką chwiejność nazywamy chorągiewką na wietrze lub jak kto woli: "byle podmuch, a tu zmiana kierunku" ;)))).Aniołku, takie doświadczenie też jest cenne, bo wyrabiasz sobie zdanie na temat człowieka i wówczas możesz jak w komputerze ;)), --> umieścić na dysku "C"(jest, ale w razie sytuacji życiowych nie będziesz płakać po utracie tego człowieka)lub tym cenniejszym gdzie nie traci się danych(Przyjaciel) lub od razu po bliższym zapoznaniu wywalasz do kosza, gdyż człowiek ten nie spełnia norm przyjętych przeze mnie ;).W ten sposób zawsze masz poukładany i przejrzysty swój własny świat, w którym co dzień spojrzysz w lustro i powiesz, że "podoba mi się tamta kobieta" ;)))), a reszta? To życie i zasady którymi kierują się inni , niekoniecznie zasługujący na moją uwagę ;))).Chyba znów coś zamąciłam ;)))), Serdeczne pozdrowienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tym razem zrozumiałam. Bo masz rację, wszystko składa się na nasze doświadczenie życiowe i wizję świata

    OdpowiedzUsuń