środa, 18 lutego 2009

Odpowiedzi

Odpowiadając grupowo na komentarze pod poprzednią notką:
Tekst był odnośnikiem do Niechcianego dziecka i bynajmniej nie był żaleniem się. Wręcz przeciwnie, miał być sarkastyczny i zabawny i zdania, że mam się nie przejmować są troszkę nie na miejscu, bo się nie przejęłam. Szkoda, że utraciłam umiejętność zabawnego i czytelnego pisania.

5 komentarzy:

  1. ~nigu.blog.onet.pl19 lutego 2009 07:43

    Amożę czytacze utracili zdolność pojmowania?

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdybym przejmowała się opiniami tej specyficznej, w większości mózgowo pourazowej grupy, zasiadłabym w bujanym fotelu, założyła moherowy beret i pluła na wszystkich przez bezzębne dziąsła-:)) A w wolnych od dziergania na drutach chwilach, musiałabym się puszczać-;))Onetowcy są niesamowici-;))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałam być delikatna ;) I nie szukać drzazgi w oku sąsiada

    OdpowiedzUsuń
  4. Najdziwniejsze jest to, że to pisali również ludzie piszący bloga...

    OdpowiedzUsuń
  5. Niektórzy, zwłaszcza Ci nie mający nic do powiedzenia, chcą zaistnieć za wszelką cenę; nie ma znaczenia czy piszą bloga czy mają nadzieje na drobne, idotyczne prowokacje na forach różnych...Ludzie bywają popaprani-;))

    OdpowiedzUsuń