To był wspaniały weekend. Przyjechali długo oczekiwani goście i zarówno my, jak i dzieci jesteśmy bardzo zadowoleni. Dość powiedzieć, że w piątek o 22.43 zorientowaliśmy się, że może warto by dzieciaki położyć spać ;) Był grill i ziemniaki z kociołka. W efekcie wywożę dziś mamie połowę ciasta, bo ileż można zjeść.
Był to też czas wspaniałych wieści i jednej wiadomości, nad którą myślę i nie wiem, co zrobić. Ale o tym kiedyś, jak już wykminię, co zrobić.
A dziś została tona prania, na sznurze wisi już 2/3 i wspaniałe wspomnienia. Już się szykujemy do przystanku u nich w drodze nad lub znad morza :)
W dobrym towarzystwie czas leci nie wiedzieć kiedy :)
OdpowiedzUsuńBłyskawicznie i trzy dni minęły, nie wiadomo kiedy
UsuńByło super :) Szkoda mi tylko naszego pierwszego wieczora, bo usnęłiśmy razem z dziewczynami, ale na szczęście piątek odrobiliśmy co się dało :) A te ziemniaki, niebo w gębie... Czekamy na Was :) Smoka co prawda nie ma, ale zagospodarujemy sobie czas :) Zapraszamy i dziękujemy za gościnę :*
OdpowiedzUsuńPolecamy się na przyszłość, mam nadzieję, że będzie już więcej miejsca :)
UsuńJakby nie to, że to wyprawa na cały bagażnik i box to zabrałabym kociołek ;)
Dobre towarzystwo to podstawa i dla dzieci święto, że poszły spać później niż zwykle. My też czekamy na taką wizytę, mam nadzieję, że to już niedługo.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co to za wiadomość
My czekaliśmy od grudnia ;) co chwilę coś wypadało, aż w końcu się udało. Czego i Wam życzę
UsuńNo i pięknie :)
OdpowiedzUsuńFajny czas, bardzo fajny
UsuńW ogóle nie wiem, po co im ten smok był:P My jesteśmy ciekawsze i więcej czasu by dla nas mieli :P
OdpowiedzUsuńSmok ważna rzecz, jak można być tak blisko Krakowa i nie sprawdzić, czy gadzina nie zeżre? ;)
Usuńmnie też ten smok wkurza bo kto nas odwiedza to zawsze "musimy jeszcze zobaczyć smoka"
Usuńczas z nim zrobić porządek ;))
Zostawcie biednego smoka! I tak bieda już same kości, bo dieta mu się skurczyła, dziewice odeszły w niepamięć.
Usuń