poniedziałek, 5 marca 2018

Cudowna niedziela

Pogoda wczoraj rozpieszczała, lekki mróz, słońce, zero smogu. Nastawiłam wcześniej na obiad, na szczęście nie jesteśmy typową rodziną, w związku z czym nie musiałam czekać na rosół i już o 12 wychodziliśmy na spacer. Wiedzieliśmy, że mamy czas do 15, kiedy ludzie zaczną palić w piecach i już tak cudownie nie będzie. Kierunek - Wisła, zobaczyć, jak bardzo zamarzła. Po drodze pola, z nawianym śniegiem, dzieciom po kolana, pełna frajda. My jeszcze grzecznie po drodze. Wisła cudowna, dzieciaki chciały się ślizgać i nie bardzo rozumiały, czemu na ślizgawce pod rynną można, a na Wiśle nie, przecież lód, to lód. Ale w końcu wystarczyły im kamyki rzucane na taflę. Osobisty rzucił, chcąc przebić. Rozwalił kamień, lód lekko zarysował.



Potem wałem do domu. Tam też, od północnej strony sporo śniegu. Zeszliśmy wszyscy i urządziliśmy bitwę na śnieżki. Cudownie się było cofnąć w czasie, po prostu się pobawić i pośmiać, strącając śnieg z rzęs. Na koniec walnęłam się w śnieg i zrobiłam aniołka. Trochę mokra pupa, ale radocha ogromna. Dzieciaki cały szlak aniołkowy zrobiły za nami.

Do domu wróciliśmy po prawie trzech godzinach, od razu na polu zdejmowaliśmy buty, bo dzieciaki po drodze błoto znalazły, spodnie i kurtki do prania, a ja do kuchni, bo wszyscy głodni. I tak pół godziny później na stół wjechały muffinki jogurtowo serowe. Większość nie zdążyła wystygnąć ;)
Takie niedziele kocham.

9 komentarzy:

  1. Super sa takie dni. Oby było ich jak najwięcej 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Super sa takie dni. Oby było ich jak najwięcej 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja to uwielbiam takie spacery właśnie jeszcze tak taka logos jak wczoraj. Dużo też całkiem przyjemnie😉
    Ps. Aniolek boski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas ostatnio nie było okazji, więc tym bardziej doceniam

      Usuń
  4. Pieknie, takie niedziele sa cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadal ciągnę na tym powerze, bo dziś już mglisto i śmierdząco

      Usuń
  5. Jak mi takich niedziel brakuje- ostatnio Małżon wciąż w pracy w weekendy... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas na przeszkodzie stała albo choroba, albo pogoda, dlatego jak tylko zobaczyłam słońce to wybyliśmy

      Usuń