wtorek, 29 kwietnia 2014

5

Syn kończy dziś pięć miesięcy, poważny wiek, poważne podsumowanie.
Na dzień dzisiejszy:
- przewraca się na brzuszek, sporadycznie, ale jednak nie przypadkowo
- trzyma się tak mocno i sztywno, że często noszę go tylko na jednej ręce, pod pupą
- zaczepia siostrę, przytula się do niej
- wie, że wychodzę i się drze ;)
- śmieje się do każdego i o byle co
- reaguje na imię
- kaszle, jak chce zwrócić na siebie uwagę
- kocha macać kota - kot mniej, ale ucieka, a mnie to by zeżarła na bank
- umie trzymać dwie zabawki w obu rękach
- przekłada zabawkę z ręki do ręki, obraca nimi i .. od dzioba ;)
- jak jestem obok, drze się, jak zabawka ucieknie, jak mnie nie widzi - sięga sam
- potrafi usiedzieć bez podparcia parę sekund, no, może z 5
- jak mu się poda ręce, chwyta je dłońmi i podciąga się do... stania
- gaduła jest przeokropny, gada, gada, gada
- umie krzyczeć, piszczeć
- kląska buzią
- na brzuchu podpiera się na jednym łokciu i na dłoni
- leżąc na brzuszku podnosi pupę do góry, klękając na kolankach - dzięki temu potrafi się przemieszczać w dowolnym kierunku, niekoniecznie przez siebie nadanym
- usiłuje zdjąć obrus ze stołu

Z nowych rzeczy je: (uwaga, tekst ten NIE JEST poglądową dietą tak małego dziecka, nie stanowi podstawy do naśladowania, daję mojemu dziecko to, co ja uważam, że zjeść może, NIE JEST to żywienie według tabel)
- marchewkę
- ziemniaczka
- jabłuszko
- banana
- pietruszkę
- chrupki kukurydziane
- dynię
- kaszę mannę, czyli gluten przeszedł bez echa
- kaszki mleczne

Spróbował i mu nie smakuje, próba jeszcze nastąpi:
- kalafior
- selera

Spróbował i mu smakuje, ale jeszcze za wcześnie na większe ilości:
- bułkę
- żurek
- makaron

1 komentarz: