Wszystkim, którzy choć spojrzeli na ramkę "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie" serdecznie dziękuję. Wszystkim, którzy podali dalej, jestem dozgonnie wdzięczna. Akcja zakończona. Niestety smutno...
Często słyszę, że rodzina osób zaginionych z dwojga złego woli już wiedzieć o śmierci, niż latami żyć w niepewności i bez żadnych wiadomości.Nie mniej, jest to bardzo przykra wiadomość, zwłaszcza przed świętami.
Ostatnie 4 miesiące to była właśnie niepewność, strach i masę innych uczuć. A teraz wszystko jest jasne. Można zacząć nowy rozdział, pogodzić się z czymś, czymś bardziej do oswojenia, niż może kiedyś wróci, może nie dzieje się mu krzywda. I choć trudno powiedzieć, ze się cieszymy, że tak się stało, to jest łatwiej.
"zakończona", bo już wiadomo co i jak? Czy też "zakończona",bo nie ma efektów? Nie chcę dalej komentować nie wiedząc jak podejść do tego słowa.
OdpowiedzUsuńCo poradzić. Los pisze czasem scenariusze, których nie pojmujemy. Musimy się z nimi po prostu pogodzić.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro, miałam nadzieję, że wszystko skończy się szczęśliwie...
OdpowiedzUsuńZakończona ostatecznie. Niestety ten człowiek nie żyje
OdpowiedzUsuńTak naprawdę chociaż wiadomo co i jak i można zacząć spokojnie żyć, choć w żałobie.
OdpowiedzUsuńMy też, ale jak napisałam wyżej. Przynajmniej coś wiadomo i skończyło się życie w zawieszeniu
OdpowiedzUsuńCzęsto słyszę, że rodzina osób zaginionych z dwojga złego woli już wiedzieć o śmierci, niż latami żyć w niepewności i bez żadnych wiadomości.Nie mniej, jest to bardzo przykra wiadomość, zwłaszcza przed świętami.
OdpowiedzUsuńOstatnie 4 miesiące to była właśnie niepewność, strach i masę innych uczuć. A teraz wszystko jest jasne. Można zacząć nowy rozdział, pogodzić się z czymś, czymś bardziej do oswojenia, niż może kiedyś wróci, może nie dzieje się mu krzywda. I choć trudno powiedzieć, ze się cieszymy, że tak się stało, to jest łatwiej.
OdpowiedzUsuń