czwartek, 28 lipca 2011

Wyróżnienie, parę rzeczy o mnie i o budowie też słów kilka

            Z samego rana zobaczyłam podpis Panti (klik), żem wyróżniona. Dziękuję bardzo. Strasznie mi sięmiło na sercu zrobiło. I od razu dostałam energii do napisania posta. Co niniejszym czynię.

 

" W zabawie chodzi o to, że gdy zostaniemy wyróżnieni, musimy dodać na swoim blogu odpowiedni wpis, podając linka do bloga osoby, od której dostaliśmy wyróżnienie. (...) Następnie należy wkleić do wpisu banner akcji i napisać siedem rzeczy o sobie (...) i pozostaje nominacja 16 innych blogów, które Waszym zdaniem na to wyróżnienie zasługują, oprócz osoby, przez którą zostaliśmy nominowani."


  

 

            A więc tak…Nie zaczyna się zdania od no więc, wiem. Ale zastanawiam się, co mogłabym napisać, skoro tyle już bloga piszę i dużo o mnie wiecie. Postanowiłam zacząć od rzeczy najnowszych:

 

1.     stałam się rozchwierutana emocjonalnie.  W sensie posiadania płaczu na końcu nosa. Ja już pominę, że oglądając Księcia Kaspiana przedwczoraj zaczęłam płakać w momencie, kiedy Piotr woła „Odwrót” przy szturmie na zamek, a skończyłam po jakichś 10 minutach. Ale to straszna scena, jest, ok.? Ale popłakałam się na… „A potem żyli długo i było im zielono.” I to zostawię bez komentarza.

2.     boję się pająków. Panicznie. Choć ostatnio robię postępy i te, co mają takie cienki nóżki kończą pod moim kapciem bez robienia wrzasku.

3.     posiadam niczym nieuzasadnioną miłość do swojego auta, pieszczotliwie złomem zwanym. To znaczy Lwiątku, bo to peugeot jest, generalnie nic nie dolega, ale jak się psuje i szarpie mi kieszeń, to chcę go sprzedać i oddać na żyletki. A potem znów go kocham. Jednak miłość jest ślepa.

4.     oceniam książki po okładce. Wiem, wiem, nie powinno się i takie tam, ale opis też z tyłu czytam. Przeważnie. A potem kupuję, kupuję, kupuję.

5.     tu nastąpiła dłuższa przerwa na myślenie i zmianę pościeli i EUREKA! Nie znoszę zmieniać pościeli.

6.     z prawie każdego spaceru przynoszę jakiegoś kwiatka,krzaczka czy inną roślinkę. Z korzeniami. Po paru razach jeszcze wtedy nie mąż zaczął wozić w samochodzie zestaw reklamówek jednorazowych.

7.     nie znoszę na sobie loczków. Ale nie takich zrobionych specjalnie, ale tego, jak moje włosy same się pokręcą. Więc prostuję. A potem jest mokro i nadal mam loczki.


A teraz nominacje... Czy uda się aż 16? Okaże się :)

1. Nigu - może będziesz miała czas i wenę :)

2. Zapałka na zakręcie

3. Zakrętka

4. Malinka

5. Smoczyca

6. Anairda

7. GBS-ka

8. Edii

9. A-normalni

10. Tomaszowa

11. BeR

12. Kocia Dama

13. Czarna Mamba

14. Facet po przejściach - a co się lenisz ;)

15. Kobieta na rozstaju - rusz komórkami na urlopie ;)

16. Dorotka mama Natalki

 Udało się :) Kto chce, niech pisze, kto nie chce, niech nie pisze, kogo nie wymieniła, a chce, niech też pisze :)

 

Wczorajszy dzień, cały na wariata i bez konkretnego planu okazał się najbardziej udany z kilku ostatnich. O co w sumie nietrudno, jak się siedzi cały czas w domu. Ale i tak. Zaczęło się od telefonu Mojego Bardzo Osobistego Mężczyzny przedwczoraj, że ekipa może wejść w poniedziałek. Ten, po tym weekendzie. A my w lesie. To, że materiałów nie ma, to jedno, papierów o zaczęciu budowy nawet nie złożyliśmy, a po ich złożeniu trzeba odczekać 7 dni. Więc wczoraj pojechałam, złożyłam, ekipa wchodzi 8 sierpnia. Wszystko na wariata. A że byłam w Krakowie, jeden telefon i już jechałam do Przyjaciółki i jej Mężczyzn. Bardzo przyjemne popołudnie.

Tomaszowa pytała o projekt.Naszego rzeczywistego nie mam na komputerze, ale mogę pokazać ten, na którym się wzorowaliśmy (klik). W naszym garaż jest na równi z domem i za nim jest zrobiona kotłownia. Ściana między salonem, a kuchnią, ta wolnostojąca, jest krótsza, a do kuchni nie ma drzwi i ta ścianka od drzwi też zlikwidowana. A w salonie, tam gdzie są dwa małe okna, będzie cała przeszklona ściana.  U góry łazienka ma ścięty róg od korytarza i tam drzwi, a nie tak, jak narysowane, obok tego dużego pokoju.

6 komentarzy:

  1. ~zakrętka (zakrecone-zakrety.blog.onet.pl)28 lipca 2011 21:19

    Aaaa, Angel, ukatrupię cię! ;)Ale dzięki za wyróżnienie, zabieram się do pisania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ustaw się w kolejce, od Faceta też to już dziś usłyszałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana, dzięki za wyróżnienie:) Jak ja to lubię!:)Wiesz, że poprawiłaś mi niesamowicie humor?Biegnę pisac;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecam się na przyszłość :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również dziękuję za wyróżnienie:):)A co do spraw budowlanych - to ile metrów będzie miał Wasz dom?? - bo sporo tych pokoi jest:) Bardzo mi się podoba salon na dole i jadalnia - fajny układ pomieszczeń :):) Ach- straszna zazdrośnica ze mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. W efekcie wyszedł na około 140 metrów, 160 z garażem :) Cieszę się, ze się podoba :)

    OdpowiedzUsuń