środa, 6 lipca 2011

Za młoda na dziecko

            W sobotępogotowie zabierało mamę do szpitala. Przy okazji wywiązała się rozmowa międzymną, a lekarką, że choruję na to samo od lat siedemnastu. Sanitariusz spojrzałna mnie, na mój brzuch i nic nie powiedział. Później dowiedziałam się, że wkaretce mężczyzna pytał się mamy ile ja mam lat, czy siedemnaście. Moja mamazgodnie z prawdą powiedziała, że dziesięć więcej. On bardzo zdziwionypowiedział, że za nic by mi nawet siedemnastu nie dał, może piętnaście. Śmiałamsię potem do męża, że normalnie patologia, piętnaście lat i już brzuch. Alezrozumiałam wtedy, to znaczy zrozumiałam potem, jak zebrałam myśli, że pewnieto samo miały na myśli pewne panie w słusznym wieku, kiedy mijając mnie teżobrzuciły brzuch potępiającym spojrzeniem i jedna szepnęła do drugiej,oczywiście konspiracyjnym szeptem: „Z brzuchem, co za wstyd, w takim wieku.”

            Przypomniałomi się, jak w naszej podróży poślubnej, siedząc na deptaku, często byliśmyobrzucani spojrzeniami pełnymi oburzenia ze strony starszych i mniej starszychludzi. Oburzenie rosło wraz z dostrzeżeniem obrączki na moim palcu. Kiedyś też,jak jechałam na uczelnię, jakiś miesiąc przed obroną, czas matur był wtedy,koleżanka kuzynki, z którą jechałam zapytała mnie, kiedy ja zdaję maturę. Najednym z wesel, trzy tygodnie po naszym, zostałam „okrzyczana”, że w tak młodymwieku dałam się uwiązać takiemu staremu. W sensie, że mój mąż stary. Chciałampokazać dziewczynie dowód, ale w końcu uwierzyła, że nie mam troszkę ponaddwadzieścia, a prawie trzydzieści.

Przykładów można by mnożyć. Aleja się poważnie zastanawiam, czy nie powiesić sobie tabliczki na czoleinformacją o dacie urodzenia. Bo obawiam się, że dalej, będzie tylko gorzej.Tak, wiem, pewnego dnia docenię młody wygląd. Na razie mi przeszkadza.



Mama już w domu. Ma skierowanie do kardiologa, nic nowego i wskazanie do ablacji.

123 komentarze:

  1. Uff, całe szczęście, że Twoja mama już w domu. Nie było mnie parę dni, wracam i czytam i trochę się wystraszyłam... Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.A co do potępiających spojrzeń starszych pań to ja mam podobnie, jak idę kupić alkohol:) W pobliskim markecie, gdzie robię na co dzień zakupy ekspedientki już nie proszą mnie o dowód, ale w innym mieście- jak najbardziej:) Ale to chyba dobrze, że młodo wyglądamy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam podobnie z wyglądem jak ty :) tez wyglądam na młodsza niż jestem :) a tak z ciekawość to z chęcią bym zobaczyła jak wyglądasz, bo kurcze żeby aż różnica 10 lat :)ciesze se ze z mamą już lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zaczynaliśmy z moim się spotykać to się go koledzy pytali, czy ja aby na pewno nie karalna ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobno dobrze, choć na co dzień troszkę denerwujące. Niestety nie rozumieją tego ludzie, którzy nie przeżyli czegoś takiego.Dziękuję za kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak to ciężko kobietom dogodzić. Jedne narzekają, że im dodają lat, a a inne, że odejmują ;) A na poważnie: nie dziwię się, że to denerwuje Cię. Ludzie (a zwłaszcza osoby lubiące plotkować) patrzą powierzchownie i widzą to, co chcą widzieć. Musisz po prostu ignorować to, bo nic tym ludziom nie zrobisz.

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo ładne zdjęcia i faktycznie w porównaniu do męża wyglądasz bardzo młodziutko :) ale tylko 15 lat bym Ci nie dała ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Makijaż i tak dalej. Bez wyglądam duuużo młodziej jednak. Ale cóż... Dziękuję za opinię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Może kiedyś nawet przywyknę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. też mam i miałam to samo dziś mam 44 lata i nikt mi nie daje więcej niż 30 lat niby fajne ale czasami wkurzające

    OdpowiedzUsuń
  10. Niektórzy młodo wyglądają... mój lektor niemieckiego w szkole językowej ma tak samo - facet lat 27, a jak pierwszy raz zobaczyłam to nie dałabym więcej niż 20. Jak go moja koleżanka zobaczyła na przystanku, to zszokowana oznajmiła "On cię uczy?! Ale on wygląda jak... GIMNAZJALISTA?!!" Najlepsze było to, że wszystko słyszał... przez tydzień mu w oczy nie mogłam spojrzeć...

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy urodziłam moją pierwszą córcię miałam 25 lat. Pielęgniarka w szpitalu zapytała mnie wówczas: "dziecko ile ty masz lat? 15?" Teraz mam lat 34 a w styczniu urodziłam drugą córcię - ta sama pielęgniarka stwierdziła, że mając lat 24 powinnam mieć już dziecko.

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie jest podobnie, tzn. mam 25 lat, zazwyczaj "na oko" ludzie dają mi 16-17. Jestem w ciąży z bliźniakami, więc aktualnie, w piątym miesiącu brzuch już duży, a na palcu "tylko" pierścionek zaręczynowy.. :) Głupie komentarze jednym uchem wpuszczam, drugim wypuszczam. Nic innego chyba nie pozostało:) Powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  13. po przeczytaniu wielu wpisow, za mloda jak za mloda, na pewno za dziecinna.

    OdpowiedzUsuń
  14. CZ TY PRZYPADKIEM NIE ZA BARDZO SOBIE SŁODZISZ? SZKODA, ŻE NIE NA 10 LAT WYGLĄDASZ Z TYM BRZUCHEM.PUSTE BABSKO!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. to zabawne..nie jesteś jedyna która wygląda młodziej - choć to jest fajne i masz się z czego cieszyć. Znam natomiast nieprzyjemny smak uwag i wrogich wręcz zachowań wynikły z tego i podobnych powodów. Nazwę to bez ogródek - polska tępota i zaściankowość. Kocham ten kraj tak jak kocha się rodzinę - jaką jest, bo jedyna..ale przykrość sprawia mi głupota i ograniczenie większości...tolerancja Polaka to tylko nasz pobożny wymysł..i z racji takich postaw właśnie jesteśmy bardzo nielubiani an świecie - choć tam znów same przecież anioły nie żyją...ale jakoś bardziej umieją się na ogol ..przynajmniej zachować....bo tam trefnym jest ograniczać komuś przestrzeń swoimi poglądami- u nas jakoś ciągłe odwrotnie- żyjesz na pokaz dla innych a nie dla siebie..i stad tyle stresów i poczucia niedowartościowania.Jedno co mnie uderzyło w Twoim tekście to mocna sugestia ze starsi są tacy nietolerancyjni - jestem pewnie w takim wieku i w nietolerowanym w Polsce związku z młodszym mężczyzną.. Wyglądam znacznie młodziej ale on.."niestety" tez;) i nietolerancje a czasem otwarta miażdżąca wulgarność doświadczamy właśnie ze strony młodych. Starsi w większości choć zachować się umieją, nie wazne co sadza ale dają nam spokój..natomiast młodzi zachowują się jakby chcieli nas zniszczyć- ostro , nienawistnie bez krzty poszanowania dl a czegoś co mieści im się w schemacie: jakim prawem jakaś stara zabiera im fajnego chlopaka..chore to jest:)I tu byłby drugi, bardzo realny temat. Przykro mi ale chamiejemy coraz bardziej jako naród...a szkoda.Sama nigdy nie miałam zapędów krytyki stylu młodszych czy starszych - niech żyją jak chcą..ufam że każdy wie co dla niego właściwe. Czasem jest mi zwyczajnie..dziwnie żyć w takim kraju- a z drugiej strony wypchnąć się stad nie dam Trudno- niektorzy będą musieli się uczyć:) a ja jestem twarda:)On tez:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Niestety rozumie cie bardzo dobrze... Ja rowniez niedawno skonczylam 27 lat, ale wiekszosc ludzi twierdzi, ze nie wygladam na 18. Kilka dni temu pani na lotnisku zapytala mnie czy nie potrzebuje pisemnej zgody od rodzicow na przelot.... W momencie zepsula mi humor na cale wakacje. Niestety z tego typu komentarzami spotykam sie prawie codziennie :( Kazdy powtarza mi, ze powinnam sie cieszyc, ale ja tego tak nie czyje. Miejmy nadzieje, ze za kilka lat choc torszke sie postarzejemy :) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja mam 33 lata i trójkę dzieci i NIESTETY także bardzo młodo wyglądam. w wielu sytuacjach jest to bardzo krępujące :( Do tego mój mąż badzo poważnie wygląda i gdy idziemy całą rodzinką to czuję na sobie wiele nieprzyjemnych spojrzeń. no ale cóż jakoś trzeba to przetrwać ..

    OdpowiedzUsuń
  18. Od kilku lat nie ma juz sanitariuszy w karetkach :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja miałem taką samą sytółacje ale do rzeczy bedąc u corci w londynie miała 23 l była w 6 miesiącu i chciała mi kupić piwo i co piwka nie kupiła wyglądała za młodo nie miała przy sobie dowoduosobistego tylko się ciesz że wyglądasz kak młodo pozdrawiam mao

    OdpowiedzUsuń
  20. ze mna jest tak samo ,mam 33 lata,ciagle mnie pytaja czy to mój mlodszy brat i siostra a to moje dzieci choc maja juz po 10 i 8 lat .

    OdpowiedzUsuń
  21. ~dzidzia piernik10 lipca 2011 12:05

    nie przejmuj się, ja mam 30, mój syn 9 ( swoją drogą wcześnie się uwinęłam ;) , do tego wyglądam na 23 lata. Wiele razy spotkałam się z nieprzyjemnymi uwagami w szkole syna, dopiero kiedy przypadkiem ktoś się dowiedział ile mam lat następowała zmiana jakby nigdy nic i już byłam kumpelką... Często czuję,że powinnam wręcz tłumaczyć się z tego, że nie byłam młodocianą matką. Taka mentalność narodu :D Ale są też plusy - mam siostrę 8 lat starszą i wielokrotnie słyszymy pytanie , która z nas jest starsza. To jest dopiero osiągnięcie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Znam Twoje uczucie - mam 28 lat, a w sklepie muszę pokazywać dowód jak chcę kupić alkohol. Jak byłam w ciąży, to słysząc taki konspiracyjny szept dziękowałam głośno za komplement - komentatorki robiły sie czerwone, a ja miałam fajną zabawę.

    OdpowiedzUsuń
  23. ~Aniołeczek (asia.k8@gmail.com)10 lipca 2011 12:12

    Witaj Ciemny Aniołku:) ja już przywykłam do tego, że wygladam jak nastolatka mimo, że dwudziestka już jakiś czas temu stuknęła :) Piszę jednak, ale nie o wiek mi chodzi. Napisałaś, że Twoja mama ma wskazanie na ablacje. Poczytaj na czym ten zabieg polega i z czym się wiąże. Stosowany jest ostatnio bardzo często i stał się bardzo modny po prostu. Najczęściej jeden zabieg nie pomaga, a dopiero drugi lub trzeci. Sześć do ośmiu tygodniu może się utrzymywać arytmia serca spowodowana interwencją w tym ważnym narządzie. Szczerze nie polecam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie przejmuj się.Ja też wyglądam na mniej lat niż mam.Czasem przez to dochodzi do wielu zabawnych sytuacji.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Moją żonę kilkakrotnie w ciągu kilku lat po ślubie zaskakiwali ludzie w rodzaju listonosza, kuriera itp mówiąc - "poproszę kogoś dorosłego" - więc ciesz się , że wyglądasz tak jak wyglądasz , pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Dbaj o siebie. Zaburzenia rytmu lubią się nasilać w ciąży. Pewnie o tym wiedziałaś. Kłopoty z sercem miałam w już w wieku kilkunastu lat, urodziłam córkę a ablacja mnie dopadła koło 40.

    OdpowiedzUsuń
  27. ~ciagle mloda10 lipca 2011 12:24

    Ja tez mialam ten sam problem,mialam kilka bardzo zabawnych sytuacji,raz szlam z mezem i spotkalismy Jego znajomego a ten sie pyta czy to Twoja corka?jestem od meza tylko 5 lat mlodsza,kiedys szlam z dzieckiem na spacer i slyszalam rozmowe starszych panow"zobacz jakie to teraz czasy zeby dzieci mialy dzieci",nigdy nie moglam kupic nawt piwa bo ptano mnie o Dowod Osobisty.Teraz mam 55 lat i cagle wygladam 0 10 lat mlodziej a czasami slysze ze i o 15,bardzo mnie to cieszy

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam to samo... niby fajnie wyglądać młodo..zwłaszcza patrząc na dzisiejsze 16 latki które wyglądają starzej ode mnie to fajnie, ale z 2 strony wcale nie fajnie. Idę ze znajomymi na piwo i słyszę "a mogę zobaczyć dowodzik?"

    OdpowiedzUsuń
  29. A u mnie w mieście nadal sanitariusze jeżdzą w karetkach ....Tyle tylko, że teraz to się nazywa ratownik.....Ale załoga wygląda tak samo, kierowca, sanitariusz, lekarz.Jak zwał tak zwał. Szukaj dziury w całym dalej, może coś jeszcze znajdziesz....

    OdpowiedzUsuń
  30. Zawsze można dodać sobie lat inną fryzurą, makijażem i ubraniem. Też wyglądam młodziej, więc zapuściłam grzywkę, czasami maluję się (do pracy), do pracy ubieram się "biurowo" choć nie muszę, co dodaj powagi. I wtedy nie ma problemu z kupnem piwa;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Pamietam zdarzenie z mojego malzenstwa, kiedy klient chcial rozmawiac z moim mezem i zapytal mnie ,, czy jest tato w domu?,,Nie bylam wcale mloda, mialam 30 lat i przyznam sie , nie poczulam sie zbyt komfortowo.Teraz mam 47 lat i zaczynam doceniac moje dobre geny, nadal wygladam duzo mlodziej...na ok 35, chociaz niektorzy dawali mniej. W mlodym wieku to jest przeklenstwo, ale w poznym blogoslawienstwo.

    OdpowiedzUsuń
  32. Jak ja ciebie dobrzew rozumioem:) Też jak ide gdzies z moim mężem to słysze komentarze po cichu za plecami,że taka młoda a już "zaobrączkowana" :D zwykle ludzie myslą, że mam 17-18 lat a w rzeczywistości już 25 i mój mąż też ma tyle lat co ja, a juz nieraz sie nasłuchał czemu musiał znaleść sobie taką młodą żonę przecierz jest tyle starrrrrrrrrrrszych kobiet :D jak słysze taki tekst to wybucham śmiechem i zostawiam bez komentarza :) Pozdrawiam "wyglądową" nastolatkę !

    OdpowiedzUsuń
  33. Witaj. Dokładnie tak samo jak Ty, wyglądam jakieś 10 lat młodziej. Wyglądam jak starsza siostra mojej córki, a nie mama. Niestety mamy wysyp młodych mamuś i nie sądzę, abyśmy miały szansę na inne traktowanie. I tak wydaje mi się, że ok 30 lat temu, chodząc z brzuchem po ulicy i wyglądem nastolatki miałybyśmy znacznie gorzej. Przynajmniej tak się pocieszam...

    OdpowiedzUsuń
  34. Twój komentarz o tobie mówi jeszcze gorzej...Zły dzień? Napięcie? Czy podły charakterek..?

    OdpowiedzUsuń
  35. Może zamieść tutaj swoje zdjęcie to ocenimy czy wyglądasz na 17 lat - bo często tak myślimy o sobie że niby na tyle wyglądamy - ludzie przez grzeczność, czy w żartach odejmują nam lat a nam się wydaje że tak jest naprawdę podejrzewam że w twoim wypadku jest podobnie - może jesteś drobniutka nie masz piersi , pupy , może jesteś zchorowana i tak się wydaje nie pomyślałaś o tym ? pozdrawiam serdecznie ilonka

    OdpowiedzUsuń
  36. Skąd ja to znam, mam 32 lata, a niedawno zdrapki nie chcieli mi sprzedać bez okazania dowodu!Mój partner jest ode mnie starszy, a to że wyglądam młodo sprawia, że ludzie myślą, że różnica wynosi jeszcze o kilka do 10-u lat więcej :/herbatnica.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja mam 31 lat. a jak robiłam nowe zdjęcia pani fotograf zapytała czy to do szkoły . Jak idę z 3 moich dzieci to każdy myśli , że jestem ich siostrą

    OdpowiedzUsuń
  38. Dziś kończę 50-tkę !! Mam młodszego o rok męża, przy tym b przystojnego i to on wygląda 10lat młodziej i uwierz mi, uwagi pod moim adresem są dużo bardziej przykre. Życzę dużo szczęścia- Anka

    OdpowiedzUsuń
  39. Ale przecież zawsze życzy się facetom młodszej, no to sobie znalazł odpowiednią :) Wie, co dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Mam do was pytanie? Ile minimum powinien mieć człowiek aby mieć dziecko? Ja uważam , ze kobieta 23, a mężczyzna 24. Poniżej to swego rodzaju patologia.

    OdpowiedzUsuń
  41. Znowu wychodzi, że punkt patrzenia zależy od punktu siedzenia, a każdy kij ma dwa końce :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Mam nadzieję, że jednak odebrał to jako komplement ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ech, niektórym nigdy nie dogodzi :P

    OdpowiedzUsuń
  44. Na bliźnięta to chyba wypada już mieć dwie obrączki, żeby nie gadali :P

    OdpowiedzUsuń
  45. Dziękuję za dogłębną psychoanalizę. Szukasz pracy jako opiekunka?

    OdpowiedzUsuń
  46. Akurat padło na te pani, bo one to powiedziały. Ale przykładów chamstwa w każdym wieku można by mnożyć. A może im mniej lat, tym gorzej, sama już nie wiem. Z tolerancją też jest tak, że nie tolerujemy nietolerancji. Czyli co tolerujemy? Błędne koło. Wytrwania życzę i dużo szczęścia :) Przecież miłość nie patrzy na wiek.

    OdpowiedzUsuń
  47. Byle nie lawinowo, bo nagle zamiast prosić o dowód będą miejsca ustępować :P

    OdpowiedzUsuń
  48. Na spojrzenia najlepiej nie reagować, choć wiem, jak ciężko

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja podpowiem, z dobrego serca. Zjadłam "z" w jednym zdaniu

    OdpowiedzUsuń
  50. Tu są dwie strony medalu. Czasem się cieszę, czasem ręce opadają

    OdpowiedzUsuń
  51. Bo to dzieci staro wyglądają ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. true.blue@autograf.pl10 lipca 2011 13:32

    ;) rzecz w tym ze mój wiek nie jest żadnym problemem - w ogóle widzenie wieku, jakiegokolwiek: młodszego starszego jako problem dla mnie jest tylko czyimś osobistym problemem i ograniczeniem... Wzajemnie i wszystkiego dobrego:)

    OdpowiedzUsuń
  53. Faktycznie, to fajnie usłyszeć :) Ale coś z wyglądem jest jak z oceną książki po okładce, można się pomylić.

    OdpowiedzUsuń
  54. brzoza521@op.pl10 lipca 2011 13:42

    Nie wpędzaj autorki w kompleksy,nie sugeruj chorób,bo to u ciebie jest czarnowidztwo.Wygląda mi to na zazdrośc,ze autorka młodo wyglada.Nie ma czego ,bo osoby drobnej budowy nie są wcale chore tylko drobnej kosci i będą długo wygladac młodo.Znam wiele osób o dziewczęcym wyglądzie bedące w ciązy a wyniki ciążowe mają ok.i duzo lepsze niz wyrosłe dziewoje.Radzę zastanowic się co się pisze!

    OdpowiedzUsuń
  55. dziurawskarpecie@onet.pl10 lipca 2011 13:44

    Droga Sil! Cieszę się, że z mamą już wszystko ok. Teraz musi się bardzo na siebie uważać a wierzę, że sytuacja więcej się nie powtórzy.Teraz chyba mamy takie czasy: nastolatki wyglądają na starsze niż są w rzeczywistości a my, pokolenie lat 80' w porównaniu z nimi wychodzimy na małolatki. Mnie jakiś rok temu zdarzyła się sytuacja w sklepie, w którym to chciałam kupić piwo. Pani poprosiła o dowód i jakież było jej zdziwienie, kiedy przeliczając w myślach moje lata wyszło jej 25. No cóż, mimo wszystko miło mi było, że AŻ tak młodo wyglądam...Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  56. To jest pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Doskonale wiem, co ablacja i z czym się wiążę, bo mnie samej groziła, ale ze względu na to, że moja wada za mała jest, nie podjęli się. Ale tu może faktycznie coś umiarowi. Warto spróbować, niż się męczyć. Jednak straty mniejsze niż korzyści w tym wypadku

    OdpowiedzUsuń
  58. Jasne, dochodzi, ale czasem ręce opadają...

    OdpowiedzUsuń
  59. Mój listonosz na szczęście mnie zna, ale jak jest na urlopie to jest dokładnie, jak piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  60. U mnie ablację odrzucili, bo za mało i za krótkie ataki. W ciąży na razie miałam 4, ale krótkie, odpukać. I od miesiąca spokój.

    OdpowiedzUsuń
  61. Mnie pewnie też zacznie :) choć czasem łapki opadają :) Ale śmiesznie też jest

    OdpowiedzUsuń
  62. Słuszna uwaga. Bo teraz można się bardzo pomylić odnośnie wieku w obie strony

    OdpowiedzUsuń
  63. Garniturek i makijaż pomagają faktycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  64. brzoza521@op.pl10 lipca 2011 13:56

    Nie wpędzaj autorki w kompleksy,nie sugeruj chorób,bo to u ciebie jest czarnowidztwo.Wygląda mi to na zazdrośc,ze autorka młodo wyglada.Nie ma czego ,bo osoby drobnej budowy nie są wcale chore tylko drobnej kosci i będą długo wygladac młodo.Znam wiele osób o dziewczęcym wyglądzie bedące w ciązy a wyniki ciążowe mają ok.i duzo lepsze niz wyrosłe dziewoje.Radzę zastanowic się co się pisze!

    OdpowiedzUsuń
  65. Też mi tak mówię, ale człowiek nie przyzna racji, póki sam nie przeżyje :P

    OdpowiedzUsuń
  66. Jest to całkiem możliwe, bo i troszkę tolerancji przybyło, nie mylić z dużą jej dozą

    OdpowiedzUsuń
  67. Dziękuję za komentarz powyżej :) Akurat biust mam, pupę też (mogłaby być mniejsza), więc nie o to chodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  68. Powinni mu zazdrościć, szczególnie koledzy :)

    OdpowiedzUsuń
  69. Uroki oceniania po wyglądzie, niestety

    OdpowiedzUsuń
  70. Wszystkiego najlepszego :)Nawet nie próbuję sobie wyobrazić...

    OdpowiedzUsuń
  71. A ja uważam, że to nie kwestia metryki, a dojrzałości

    OdpowiedzUsuń
  72. m_2@autograf.pl10 lipca 2011 14:02

    Ja też często dostaję 5-7 lub nawet 10 lat mniej. Co mi schlebia. Ale z drugiej strony często z tego powodu nie jestem traktowana poważnie. Wiem więc coś o tym jak się czujesz.

    OdpowiedzUsuń
  73. Pomieszanie nam się wdarło, 16 jak 26, 26 jak 16....A co do mamy, no niestety to się powtarza... Ale może zabieg pomoże

    OdpowiedzUsuń
  74. witaj ja mam tak samo mam 28 a wygladam na 13, ale ja sie zawsze z tego smieje i z tych starszych pan, ktore sa takie oburzone, wazne ze Ty i Twoje otoczenie wie ile masz lat po co calej reszcie tego obwieszczac pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  75. Paradoksalne to wszystko, nastolatki wyglądają jak dobre po dwudziestce a po dwudziestce na nastolatki :) U mnie też tak to wygląda skończone ćwierć wieku i "proszę dowód". W moim wypadku sprawa jest pokoleniowa. Moja babcia kobieta mająca 83 lata wygląda na kobietę ciut po siedemdziesiątce, zaś moja mama 58 lat wygląda na około 45. Żeby tego było mało mój ojciec najstarszy z trzech braci wygląda na najmłodszego. Do tego mój narzeczony też wygląda młodziej niż stan rzeczywisty dowodu pokazuje... aż się boje co będzie jak sobie dziecko zrobimy;P Więc bardzo dobrze rozumiem jak to jest jak cię po okładce oceniają.anegdota z mojego życia: wracając pewnego dnia z porannych zajęć na uczelni do domu (miałam wtedy jakieś 24lata), zaczepiło mnie dwóch strażników miejskich z zapytaniem - czemu to nie w szkole jestem tylko na wagarach?- naprawdę nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać jak kazali mi pokazać legitymacje szkolna żeby do szkoły mnie odprowadzić i zawiadomić rodziców. Ale podobały mi się ich miny jak im pokazałam legitymacje studencką i zobaczyli moją datę urodzenia na niej ;p hehe było im niezmiernie głupio :)

    OdpowiedzUsuń
  76. miloscmezczyznapl@onet.pl10 lipca 2011 14:15

    Gratulujemy młodego wyglądu i życzymy sto lat w zdrowiu dla mamy.Wydawca książki MIŁOŚĆ MĘŻCZYZNY , wydawnictwo EUFORIA :)

    OdpowiedzUsuń
  77. konto74@op.pl10 lipca 2011 14:38

    Nas Twoim miejscu miałabym w nosie takie gadanie i na złość starym plotkarom utwierdzałabym je w przekonaniu, że mam 17 lat i chcesz mnie dziecko. A co, nie wolno? Niech się spienią, niech zagulgoczą, uwielbiam taki widok. Tak łatwo je sprowokować, wiecznie zbulwersowane moherowe berety.

    OdpowiedzUsuń
  78. Tylko po co mi to? szkoda zachodu, sił i nerwów

    OdpowiedzUsuń
  79. Dziękuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  80. Czasem po to, by nie musieć się tłumaczyć w sklepie, urzędzie itd. bo czasem ręce opadają

    OdpowiedzUsuń
  81. To tak zwane dwie strony medalu

    OdpowiedzUsuń
  82. Powinnaś zrobić sobie operscję plastyczną . Dzisiejsza chirurgia czyni cuda...

    OdpowiedzUsuń
  83. Żeby się postarzeć? Masz namiary? Chętnie skorzystam w doświadczenia

    OdpowiedzUsuń
  84. Nic, tylko się cieszyć :) Ja mam 26 lat, a jeszcze w listopadzie zeszłego roku ochroniarz nie chciał mnie wpuścić na koncert, bo uznał, że nie mam 18 lat :) Dla mnie to bardzo miłe :) Sama mam bardzo dobrą kumpelę, która ma 24 lata i ciągle legitymują ją kiedy chce kupić papierosy :) Może to też wynika z tego, że coraz młodsze dziewczyny wyglądają po prostu... staro. Pracowałam kiedyś w gimnazjum na półrocznym zastępstwie - duuużej części dziewczyn dałabym powyżej dwudziestu lat, a nie, jak wskazywała metryka po szesnaście.Ludźmi nie ma się co przejmować. Niech sobie gadają. Sami często mają mnóstwo problemów, których nie zauważają..., a może nie chcą? Życie ;)

    OdpowiedzUsuń
  85. Cudze życie zawsze fajniejsze, a jak jeszcze sensację się wywęszy, ojojoj :) Ale faktem jest, że gimnazjalistki wyglądają na dużo starsze...

    OdpowiedzUsuń
  86. frezjabez@vp.pl10 lipca 2011 15:20

    Hm, ja miałam kiedyś podobny przypadek sporo lat temu, no z pietnascie...byłam juz parę lat po ślubie, ślubu nie brałam jako nastka...więc już byłam trochę po dwudzistce...Poszłam na zakupy, i teściowa poprosiła mnie żebym kupiła jej papierosy, i kasjerka mnie poprosiła o dowód, a jak kurcze nie miałam , bo nie brałam dowodu na dół do sklepu, i się upierała...nie dawała mi nawet osiemnastki, dopiero jak zobaczyła obrączkę, i pwiedziałam jej oburzona, że ja to juz dawno jestem mężątką, uwierzyła...tych przypadków maiłam wiele potem jeszcze nawet jeden ostatnio... taki przypadek : poszłam ze swoją mamą na targ kupić różne rzeczy,zatrzymałam się przy kapciach, bo chciałm kupić, i wybieram, przebieram, a Pani mówi do mojej mamy, że te nie, bo to nie są dla dziewczynek, tylko Pań...tu wskazała na mnie...Kurcze na karku 40stka, a mi nawet nie dała 15stu. zastanawiałam się czy ja tak młodo i dobrze wygladam, czy ona była taka ślepa...( bez urazy)Kłóciła się z nami, ze nie te kapcie i nie dała się przekonać, w końcu jej powiedziałam, ze mam 40 sci, pkręciła głoa jakby chciała pwiedziec że kłamię ...ja poczułam się głupio, a ona nie sprzedała towaru, bo poszłam dalej i dostałam bez problemu, denerwuje mnie to tak samo jak ludzie oceniają powierzchowność i ją komentują, albo wiedzą lepiej co dla nas dobre...ja wiem lepiej co chcę kupić...to tak poza nawiasem.pozdrawiam frezyjka

    OdpowiedzUsuń
  87. frezjabez@vp.pl10 lipca 2011 15:27

    A TY co zazdrościsz, bo nikt nigdy nie powiedział Ci komplementu, czemu obrażasz kogoś, - jak nie znasz nie oceniaj. Niedopuszczasz zdania innych , sama jesteś zadufana w sobie...albo zakompleksiona..albo ... ???!!! Każdy sądzi wg siebie.!!!!

    OdpowiedzUsuń
  88. Uszczęśliwianiu na siłę też mówię nie :)

    OdpowiedzUsuń
  89. katreena@vp.pl10 lipca 2011 15:49

    Ja co prawda mam dopiero 20 lat, ale też niewiele osób uważa mnie za pełnoletnią i uważam to za nieco uciążliwe, jeśli dają mi z 15 lat. Zaczynam się również obawiać, że będę mieć podobną sytuację jeszcze przez długi czas, w wieku 30 lat również. Z jednej strony to oczywiście miłe wyglądać długo młodo, ale z drugiej rozumiem, że to musi być ciężkie, kiedy spotyka się tego typu zachowania jak w Pani przypadku. Cóż, powoli przygotowuję się na podobne sytuacje. I życzę wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  90. to jest miłe i urocze i zabawne, do pewnego momentu. Bo istnieje druga strona medalu, gdzie zaczyna się to robić właśnie uciążliwe

    OdpowiedzUsuń
  91. Zawsze mi się podobało, że wyglądam na mniej niż mam, ale mimo wszystko nie chciałabym wyglądać jak małolata :))) Za jakieś parę lat będziesz mogła się jedynie cieszyć z takiego wyglądu, bo niektóre dzisiejsze siksy są utyte i zaniedbane, dodają sobie lat i wyglądają tak, jak powinny za co najmniej dziesięć. A Ty - starsza od nich, a jaki wygląd! Tylko pozazdrościć :')))

    OdpowiedzUsuń
  92. Na marginesie: te komentujące starsze panie to pewnie od ojca Rydzyka lub coś podobnego, głosujące za zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej. Potem pierwsze obrzucą kamieniami małolaty, samotne, niezamężne w ciąży... Po za tym gratuluję młodego wyglądu ;)

    OdpowiedzUsuń
  93. gosia1003@amorki.pl10 lipca 2011 17:33

    Nie rozumiem o co ten cały raban. Wychodziłam za mąz mając 27 lat, szyjąc u krawcowej sukienke do cywilnego usłyszałam pytanie czy to do matury i wcale mnie to nie zabolało a wrecz przeciwnie.Mój prawie zięć ma 29 , wygląda na 19 i też z tego powodu szat nie drze. A tak na koniec, niektore kobiety uwazaja że młodo wygladaja ale tylko....uwazaja.

    OdpowiedzUsuń
  94. To nie o to chodzi, że się nie cieszę czy coś, ale to bywa uciążliwe. Po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  95. Kiedyś miałam plan właśnie usiąść w miejscu publicznym i poczekać na Straż Miejską, ale jakoś do skutku nie doszło :)

    OdpowiedzUsuń
  96. Nie chodzi o raban, czy darcie szat, ale to po prostu bywa uciążliwe. Niektóre uważają. Jak widzisz, nie piszę o tym, jak to stoję przed lustrem i narzekam, że nie wyglądam. Ja wiem ile mam i dla siebie na tyle wyglądam

    OdpowiedzUsuń
  97. ms.net@poczta.onet.pl10 lipca 2011 18:30

    Tez zawsze wygladalam i wygladam dalej na mlodsza niz jestem, ale nigdy mi to nie przeszkadzalo, a wrecz bylam (i jestem) dumna, ze tak mnie oceniaja. I tak np. kolo 25 roku zycia przy zakupie wina zadano ode mnie dowodu osobistego. Teraz mam 52 lata a nieznajomi oceniaja mnie na 35 - 42. I gdzie tu powod do zmartwienia? Tylko sie cieszyc, ze natura tak obdarzyla mlodzienczym wygladem. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  98. lucy53@buziaczek.pl10 lipca 2011 18:30

    hahaha skąd ja to znam tez zawsze się muszę tłumaczyćczasami nawet 15, 14lat mi dająa mam 20

    OdpowiedzUsuń
  99. ~ania.wiki.28@onet.pl10 lipca 2011 19:30

    Nie bądż głupia.Ja gdy mialam 22 lata i pojechalam męża odwiedzić w delegacji ,to koledzy śmieli się że córka do niego przyjechała.Mała,szczuplutka i w dodatku wyglądałam na piętnaście lat.Mój mąż wyleczyl mnie z kąpleksów i odpowiedział im ,że gdy ich będą już zmarszczek dostawały to ja będę dopiero pięknie rozkwitać i wtedy im miny się zmieniły.Teraz mam 35 lat ,wyglądam na 25 może 27 lat i czuje się świetnie.A co najważniejsze widzę zachwyt w oczach mojego męża ,gdy spotykamy się z jego znajomymi.Dodam że mąż jest o cztery lata ,od emnie starszy ma 39 lat.Powinnaś się cieszyć że młodziutko wyglądasz,ponieważ na pewno nie jedna 30 ci zazdci młodego wyglądu.A te spojrzenia i szepty mniej gdzieś.

    OdpowiedzUsuń
  100. ~pestka25@vp.pl10 lipca 2011 19:50

    Witam, mam to samo. 30 na karku a wyglądam jak 18. Ludziom oczy z orbit wychodzą jak mówię że mam 8-letniego syna. Lekarka w przychodni myślała, że to mój brat. Nawet dziecko ma dość tłumaczenia że ja to jego mama. Owszem czasem ułatwia to wiele, czasami jest nawet zabawnie ale na ogół robi się denerwujące. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  101. niemira@op.pl10 lipca 2011 21:19

    Też tak miałam, nigdzie nie traktowano mnie poważnie. Były problemy w pracy itd. Potem, po 30, zachorowałam. Teraz mam 38 a wyglądam na 48. Niestety... Takie to życie niesprawiedliwe...

    OdpowiedzUsuń
  102. ~kapera2@poczta.onet.pl10 lipca 2011 21:27

    Też tak miałam i do tej pory mam. Pomimo że już mam ponad 30. Jak raz chciałam kupić papierosy to sprzedawczyni mnie pyta czy mam 18 lat no to ja jej na to że 18 mam ale do 50 :D. Trochę ją zatkało.

    OdpowiedzUsuń
  103. ewajulia666@onet.pl10 lipca 2011 22:34

    a tam...nie przejmuj sie, ja wyszłam za mąż młodo, miałam 20 lat, mąż (były) był wtedy w wojsku, pojechałyśmy go odwiedzić z teściową i w hotelu pani poprosiła mnie o legitymację szkolną a miałam już dowód kilka lat i byłam mężatką :) no cóż...po prawie 20 latach powiem ci, że teraz doceniam taki wygląd :) mając 40 lat wyglądam młodziej, pozdrawiam :)www.kumiko69.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  104. Ja również mam z tym "problem" - mam 40 a wyglądam na 20. Jak chodziłam w ciąży to szczególnie stare babcie zwracały mi uwagę, że czemu dałam się zaciągnąć do łóżka. A 15, 13 lat temu było niezmiernie rzadko spotykane ,że dziewczyny 15 - letnie były w ciąży. Pozdrawiam - ale to chyba dobrze że młodo wyglądamy. Jak patrzę na moje koleżanki które w moim wieku mają już zmarszczki, to nawet cieszę się, że czasami jakaś babcia powie do mnie "dziecko".

    OdpowiedzUsuń
  105. Przyznam, że czuje się jakbym żyła w innym świecie. Nie słyszę takich komentarzy, unikam złych spojrzeń i nie słucham co ludzie mówią jeśli nie mówią bezpośrednio do mnie. Świat jest pełen ludzi o rożnych charakterach, rożnie uwarunkowanych, z rożnych środowisk. Zadaje się na ogól z tym z kim chcę, a głupiego gadania nie słucham i staram się nie zwracać na nie uwagi. Czasem próbuję grzecznie coś powiedzieć gdy np. jak zawsze w kolejce do lekarza rodzinnego kłócą się starsi panowie i starsze panie. Wtedy grzecznie mówię, że przychodnia jest dla chorych ludzi i jeśli chcą się pokłócić to niestety ale muszą wyjść. Zawsze zwracam uwagę grzecznie i bardzo stanowczo. Pomaga. radzę nie zwracac uwagi na bezmyslne ludzkie gadanie bowiem prób wtracania sie w cusdze sprawy nie da sie uniknąc, ale można tego słuchac albo przynajmniej udawac, że sie nie slyszy. Mozna tez zwrócic uwage i powiedzieć, że owszem mozna naprawiac świat, ale zawsze nalezy to czynic w stisunku do siebie tylko i wyłącznie. Analiza własnych zachowań daje cudowne efekty jesli jest się szczerym wobec samego siebie. Ja uwielbiam świety spokój i jest on zawsze dla mnie priorytetm.

    OdpowiedzUsuń
  106. ~kaja2@amorki.pl10 lipca 2011 23:03

    Podobno tez nie wyglądam na swoje 46 lat ale ja już się z tego ciesze ;)Ciesze się ze mama w domku a co do ablacji to warto zrobić ja czekałam zbyt długo i niepotrzebnie się męczyłam.Od dwóch lat mam spokój czuje się dobrze.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  107. awlodarkiewicz@op.pl10 lipca 2011 23:17

    Na początku mojej znajomości z moim obecnym facetem spotkaliśmy podczas spaceru jego kolege, a ten stwierdził, że chyba z młodszą siostrą wyszedł na spacer, jak T. mu powiedział, że nie to spojżał jak na wariata i powiedzał, że chyba już mu na banie pada, że za takie małolaty się bierze. A między nami jest tylko 2 lata różnicy. Teraz jestem mamą 14 miesięcznego babasa i dalej dziwnie na mnie patrzą. Jak w ciąży byłam pierwszy raz ginekologa to, aż dwa razy sprawdzał pesel, bo rodziłam mając 32 lata więc nastoletnią mamą to ja nie jestem :), ale swoje też się wysłuchałam. Teraz powoli już się to uspokaja, sporadycznie już słyszę, że wygładam jak dziewczynka, dają mi raczej 24-25 lat, a tu już 33 na karku, ale dopiero teraz mi ten młody wygląd pasuje... i to też nie zawsze, bo zdaża się, że jak gdzieś wyjdziemy to się jakiś małoletni casanova przyczepi, ale to raczej śmieszne jest :))) Pozdrawiam i zdrówka mamie i Tobie życzę.

    OdpowiedzUsuń
  108. awlodarkiewicz@op.pl10 lipca 2011 23:18

    Na początku mojej znajomości z moim obecnym facetem spotkaliśmy podczas spaceru jego kolege, a ten stwierdził, że chyba z młodszą siostrą wyszedł na spacer, jak T. mu powiedział, że nie to spojżał jak na wariata i powiedzał, że chyba już mu na banie pada, że za takie małolaty się bierze. A między nami jest tylko 2 lata różnicy. Teraz jestem mamą 14 miesięcznego babasa i dalej dziwnie na mnie patrzą. Jak w ciąży byłam pierwszy raz ginekologa to, aż dwa razy sprawdzał pesel, bo rodziłam mając 32 lata więc nastoletnią mamą to ja nie jestem :), ale swoje też się wysłuchałam. Teraz powoli już się to uspokaja, sporadycznie już słyszę, że wygładam jak dziewczynka, dają mi raczej 24-25 lat, a tu już 33 na karku, ale dopiero teraz mi ten młody wygląd pasuje... i to też nie zawsze, bo zdaża się, że jak gdzieś wyjdziemy to się jakiś małoletni casanova przyczepi, ale to raczej śmieszne jest :))) Pozdrawiam i zdrówka mamie i Tobie życzę.

    OdpowiedzUsuń
  109. zmeczona_burz_szalenstwem@poczta.onet.pl10 lipca 2011 23:42

    Piszesz bardzo na czasie, bo mam to samo. Ostatnio za to nagminnie. U dentysty jak przyszłam zaspana (bo w tym dniu miałam na 5tą rano) i mówię do mamy (też w kolejce), że dopiero się obudziłam, to pani obok mówi "A bo wakacje". Inna raz, że jak miała "18-19 lat jak ja" to coś tam. Jeszcze kolejna zdziwiona, że pracuję, inna że jeśli tak, to chyba od razu po maturze poszłam pracować. Przy wyrywaniu ósemki zastanawiała się pielęgniarka, czy dać mi papier do podpisania, bo chyba nie mam 18 lat. Kilka lat temu kolega ojca bał się przy mnie sprośny dowcip opowiedzieć. No i kurcze przeczytałam zapowiedź i wiedziałam, że pewnie masz tak samo. Ja to już do gimnazjów chodziłam nawet (choć w prawdziwym nie byłam, bo stary system). Jestem dla ludzi nastolatką i młodą damą. Za kilka miesięcy kończę 26 lat, ale dla nich mam te 8-11 mniej. Chyba nawet kuzynki córka wyższa ode mnie 15-latka...wygląda starzej. Taki nasz los. Tyle, że ja nie jestem w ciąży. No, ale nie muszę jak widać.

    OdpowiedzUsuń
  110. Pewnie i ja kiedyś dorosnę do tej radości :) na razie mnie to irytuje

    OdpowiedzUsuń
  111. I gdyby nie to tłumaczenie to byłoby to całkiem miłe, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  112. Z punktu widzenia męża i zazdrosnych zapewne kolegów to jest świetna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  113. Zawsze sa dwie strony medalu. Zachwycony mąż, zazdrośni koledzy tegoż, a zaraz obok to wiecznie tłumaczenie...

    OdpowiedzUsuń
  114. Niestety, wszystko mija z czasem...

    OdpowiedzUsuń
  115. Hehe, dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  116. Pewnie też za jakiś czas docenię ;) Na razie do tego nie dorosłam.

    OdpowiedzUsuń
  117. edgor13@poczta.onet.pl11 lipca 2011 00:07

    To nie prawda, że zabieg to same zło. Ja jestem już 6 lat po zabiegu i jestem wreszcie szczęśliwa. Wcześniej bez leków nie mogłam wejsć na półpiętro, bo dyszałam jak parowóz, byle wysiłek i jak stara szkapa. A teraz jestem już sześć lat po zabiegu i nie biorę leków. Ganiam jak nastolatka. Jednemu pomaga 100% inni muszą powtarzać, nie ma reguły. Każdy człowiek jest inny. I wcale nie było tak źle, bo na drugi dzień po zabiegu juz chodziłam, a dwa dni później byłam już w domu. Lepsze to niż operacja!Życzę zdrowia dla mamy!

    OdpowiedzUsuń
  118. Do tej radości to chyba trzeba dorosnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  119. Dlatego nie wdaję się w dyskusję, bo po co? Zszargam nerwy sobie i komuś, a po co, skoro właśnie świata nie zbawię. Ale gdzieś tam w głowie pozostaje pewna doza złości i opadają ręce

    OdpowiedzUsuń
  120. Pewnie też się kiedyś ucieszę. A ablacja, choć nie zawsze skuteczna, jest przeze mnie popierana. Bo własnie po co się męczyć

    OdpowiedzUsuń
  121. Im dalej w wiek, tym jest lżej, bo zawsze to granica 18 przekroczona :)Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  122. Niestety jakoś tak się poprzewracało, że nasze pokolenie wygląda młodziej, niż gimnazjaliści... I radź tu sobie człowieku z docinkami, komentarzami i głupimi uwagami

    OdpowiedzUsuń
  123. Bo to nie jest samo zło. Ale cieszę się, że jesteś, bo mogę uspokoić mamę :) Zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń