wtorek, 28 kwietnia 2020

I nic

Auta nie umyję. Jest zakaz w gminie, bo zaczyna brakować wody. A z oknami jeszcze się nie wyrobiłam.
Wczoraj pojechałam po książki z przedszkola, bo skończyli jedną część. I tak mi się smutno zrobiło, bo jak to tak? Nie wracać? To takie dobre, sympatyczne miejsce, a takie puste. Syn kończy zerówkę, już mi tylko na zakończeniu roku zależy, żeby nie było tak bylejak, że wyszedł i tyle...

4 komentarze:

  1. A u nas pada! Delikatnie als jest dlugo oczekiwany deszcz! Hurrra!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas zapowiadają na jutro w nocy i pojutrze, ale w sobotę też niby miało padać i tylko zimnem powiało. Bo niestety nadal temperatury w nocy spadają w okolice zera 😟

      Usuń
  2. nasza Hania nie dostała się do przedszkola najbliżej miejsca zamieszkania a do dalszego dopiero po wielu perypetiach, to nie na blog opowieść, współczuję wszystkim rodzicom przedszkolaków, którzy muszą przez to przechodzić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to dopiero mam do myślenia. Bo jak go posłać, gdy zachorowania rosną? Przecież te plany są nierealne, niemożliwe jest to, co oni by chcieli w tych przedszkolach.

      Usuń