Pięć lat temu wyłam z tęsknoty za dzieckiem, które było w innej sali, na innym piętrze, bo nie było łóżek na oddziale. Dziś mam ze sobą dużego chłopca, który staje się coraz bardziej samodzielny i coraz bardziej złośliwy. łobuz, którego rozpiera energia, który wszędzie wlezie i wszystkiego spróbuje. A potem przyjdzie, przytuli się, pobawi włosami i powie, że kocha. I złość odchodzi. Jest plasterkiem na każdy smutek, iskierką niosącą radość, choć czasem podnoszącą ciśnienie.
Sam się ubiera i rozbiera, choć czasem udaje, że nie umie, jeździ na rowerze na dwóch kółkach, zaczyna interesować się pisaniem i czytaniem, choć nadal bardzo lubi, jak siostra mu czyta.
108 cm
19 kg
Sto lat chlopczyku.
OdpowiedzUsuńPs. Chciałabym, żeby Junior ważył 19kg, my czekamy aż przekroczy magiczne 17...
Córa dwa lata starsza waży tylko dwa kilo więcej, więc nie ma reguły.
UsuńDziękujemy
:) wszystkiego dobrego dla was!
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńWszystkiego naj! :) Spełnienia marzeń! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuńnajlepsze życzenia ;)
OdpowiedzUsuńDZiękuję
Usuń