poniedziałek, 10 czerwca 2019

Dużo się dzieje

Dzieje się naprawdę dużo. Piknik rodzinny u Osobistego w pracy, V Finał Rekreacji Małopolskiej i złoty medal w brązie, a co za tym idzie dylematy, co zrobić w przyszłym roku, gdy na godzinę 15 na zajęcia dojechać niepodobna. Próba za próbą, treningi, rozmyślanie, co wziąć nad morze, nad które ruszamy już 21 czerwca.
Jednak najbardziej przeżyłam odebranie podręczników do drugiej klasy. Jak to? Już? Przecież dopiero byłam przerażona tym, że kończy przedszkole. Dopiero niepewnie przekraczała progi szkoły. A już za chwilę dostanie świadectwo, już za chwilę odbierze nagrodę dla finalisty ZUCHa... Kiedy?

6 komentarzy:

  1. Mam to samo. Jedno dopiero się urodziło , a ma już rok i drepcze na własnych nóżkach, a drugie też dopiero się urodziło, a w piątek kończy przedszkole i od września zaczyna przygodę ze szkołą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś to, że Syn idzie do zerówki mnie tak nie szokuje, jak jej druga klasa. Może dlatego, że on nadal w przedszkolu

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że im jestem starsza, tym szybciej ucieka

      Usuń