środa, 11 kwietnia 2018

Kot jest goły

Wczoraj nasz przybłęda był umówiony na golenie. Nie, nie golę kota dla przyjemności, po prostu zwierzak jest koszmarnie wręcz sfilcowany. I wczoraj był umówiony na 14, przedwczoraj przyszedł, zamknęłam w domu i o 23 wypuściłam, bo rzucał się po oknach i robił demolkę miaucząc przy tym baaardzo. No i u weterynarza zjawiłam się z pustymi rękami. Umowa powstała taka, że ledwo przyjdzie, zawożę i decydujemy, co dalej. Zjawił się łaskawie o 19.35. 19.38 byłam u weterynarza, bo o 20 zamykają. Bardzo pozytywnie nastawiony pan chwycił za golarkę, a tu kot pokazał swoje prawdziwe ja. Tak syknął i się rzucił, że pan odłożył, uznał, że kot zostaje na noc i dziś mam go odebrać.
Jak myślicie, bardzo będzie obrażony? Kot w sensie, nie pan weterynarz.

8 komentarzy:

  1. Najpierw jajca, teraz kłaki... można to podciągnąć pod znęcanie się, z perspektywy kota oczywiście. Ciekawe czy jeszcze do Was przyjdzie czy będzie omijać szerokim łukiem ������

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze szczególnym okrucieństwem. Przy czym wiem, że to już akt litości bo mogłoby mu się oderwać ze skórą.

      Usuń
  2. Toż to prawdziwe znęcanie się nad żywym stworzeniem :D Przejdzie mu jak zobaczy pełną michę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po goleniu nie wolno mu było jeść :P to dopiero dramat. No i wczoraj nie przyszedł

      Usuń
  3. Myślę, że może być obrażony :) I to bardzo ;) Te kocie humorki są niesamowite ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, nie chcesz z tym kotem żyć w przyjaźni, nie chcesz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze czesać chcę tą resztkę, co mu została

      Usuń