czwartek, 28 marca 2019

O nauczycielach

Wszędzie głośno o planowanym strajku nauczycieli, w mediach, prasie, na ulicach i pod szkołą też. Na początku nie mogłam się zdecydować, po której jestem stronie, a może nie dokładnie, po której, bo to wiedziałam, ale miałam wątpliwości, co do formy. Bo nauczyciele powinni dostawać więcej, to nieprawda, że dostają tyle, ile posłom się marzy, bo jak nawet, to nie wszyscy. Jednak bałam się terminu, bo jak można położyć na szali dobro i przyszłość dzieciaków. Jednak teraz widzę, że niepostawienie sprawy na ostrzu noża to nie postawienie jej wcale. Ciągłe wymówki, ciągle jakieś ale nie pozostawiąją opcji.
Argumenty przeciw padają różne, bo mają dużo wolnego i to płatnego, bo pracują tylko 18 godzin, a niektórzy nawet liczą mniej, bo lekcja trwa 45 minut.
A ja na to mówię, że tego wolnego wcale nie jest tak dużo, bo w wakacje i ferie są dyżury, a po zakończeniu roku, kiedy dzieci już beztrosko hasają, nauczyciel ma mnóstwo papierów do wypełnienia. Przed rokiem szkolnym też ostro pracuje, jeszcze w sierpniu, rada pedagogiczna sama się nie odbędzie. Jak do podziału godzin doliczymy sprawdzanie klasówek, zeszytów, ćwiczeń i oblecenie dziennika elektronicznego, wcale tego czasu tak dużo nie zostaje. Pewnie, są tacy nauczyciele, którzy pracują tylko te 18 godzin, ale nawet WFista musi po wszystkim ogarnąć salę, a często też prowadzi SKSy i przygotowuje uczniów do zawodów. Ale to wszak obowiązek. Żeby dostać poczciwą pensję, poczciwą, nie uczciwą, też trzeba się nieźle nagimnastykować, bo nauczyciela dyplomowanego nie dostaje się za ładne oczy. A jak już to kogoś nie przekonuje, niech poprowadzi 45 minut lekcji, z różną uwagą uczniów i ich różnymi poziomami wiedzy. Że już nie wspomnę o użeraniu się z rodzicami, bo najgorszym w pracy nauczyciela są właśnie rodzice.
Możemy nie walczyć, by nauczyciele nie dostali więcej. Możemy im powiedzieć, żeby szli do Lidla, czy innego dyskontu, gdzie zarobi lepiej. Bo przyjdą inni, co z pocałowaniem ręki przyjmą pracę lenia, za takie pieniądze. Pewnie przyjdą. I będą uczyć nasze dzieci, dzieci znajomych, przyszłą młodzież i przyszłych dorosłych. Tylko ilu z nich będzie takimi fajnymi nauczycielami, którym się chce? Ilu z nich prócz suchych faktów z podręcznika przekaże coś więcej, zarazi pasją, wyjdzie ponad schemat? Bo nauczycielami może być wielu. Jednak tych dobrych, ze świecą już szukać. A jak ich nie docenimy, jak nie będzie więcej pieniędzy na wypłaty i w ogóle na oświatę, to będzie ich jeszcze mniej. I przestanie im się chcieć. I wtedy zostaje nam analfabetyzm i ciemnota. A może właśnie o to w tym wszystkim chodzi?

Możemy się różnić, możemy mieć różne poglądy, ale proszę o kulturę wypowiedzi.

8 komentarzy:

  1. W dobie facebooka ciekawych rzeczy można się dowiedzieć i tak na przykład ostatnio przeczytałam wypowiedź koleżanki, że Ona tak naprawdę zupełnie nie rozumie o co nauczyciele tak walczą, skoro wiedzieli ile się w tym zawodzie zarabia... Przecierałam oczy ze zdumienia. Serio?! To jest argument? To znaczy, że nauczyciele nie powinni w ogóle o nic walczyć, bo to przecież pasja, powołanie... Myślę, że nauczyciele absolutnie nie chcą terminem uderzyć w uczniów, to po prostu akt desperacji, apel, aby w końcu potraktować Ich poważnie. To nie tak, że uważam, że tylko zawód nauczyciela jest niedoceniany i źle opłacany, ale prawdą jest, że na podwyżki w innych zawodach znalazły się pieniądze, a nauczyciele? Niech żebrają dalej. Oczywiście, jest w tym zawodzie sporo profitów, których w innych zawodach na pewno nie ma. Choćby, dłuższe wakacje niż przeciętnego Kowalskiego, 5godzinny dzień pracy itd. Tylko spójrzmy też na ogrom odpowiedzialności, jaki na Nich ciąży. Do tego, teraz uczy się naprawdę dużo trudniej niż kiedyś. Szacunek i jakieś poważanie tego zawodu okropnie zmalało.
    Kiedyś przeczytałam bardzo dobry post o sytuacji nauczycieli/strajku. Był tam fragment właśnie o tym, że każdy "mądry" radzi nauczycielom, aby poszli do Lidla/Biedronki. Autor stawia pytanie, czy w takim razie kasjerka z Lidla przyjdzie na miejsce nauczyciela?! W samo sedno. Chcę, żeby nauczyciele moich dzieci zarabiali godnie, chcę, żeby chciało Im się chcieć, chcę, żeby trud Ich pracy był godnie nagradzany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. Nauczycielka Córy jest z nimi od 7.25. I codziennie widzę ją wracająca do domu po 14 i to już nie 5 godzin. Widzieli za ile idą, ale słyszeli też obietnice.

      Usuń
  2. Dziś Przemek czytał mi jakąś wypowiedź (nie wiem, może z Onetu) rozżalonej baby, która cierpiała niemożebnie, że jej siostra nauczycielka ma tyyyyle wolnego, niby przynosi pracę do domu, ale to taka praca, że można przy niej spokojnie oglądać seriale. Do tego wciąż jej wpada dodatkowa kasa, prezenty, no i to wolne, co solą w oku dla tylu ludzi... A w ogóle to tylu nauczycieli to patałachy, co nic nie umieją i nic im się nie chce, a mają mieć więcej niż taka rozżalona siostra, co ma na pewno dużo dużo ważniejszą pracę? I nie ma wolnego tyle, co by chciała? Tak, takie zazdrosne cymbały mogą wysyłać nauczycieli do Lidla czy na inne kasy, ale ja zaproponowałabym im coś innego: nie wysyłajcie ich na kasę, tylko sami przyjdźcie na ich miejsce i bierzcie tę łatwą, przyjemną robotę, w której nie trzeba się przykładać, dostaje się masę prezentów i wciąż ma się wolne. Skoro tylu nauczycieli to leniwe patałachy, to najwyżej taka rozżalona siostra będzie jeszcze jednym z nich. A piniondz sam będzie kapać. Nic, tylko pędzić na kurs i przekwalifikować się, a potem obrastać w dobrobyt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zastanawia jeszcze jedno: jak można skazać dziecko na przebywanie z tymi niby patałachami, a potem mieć jeszcze pretensje, że szkoła nie wychowa zamiast rodziców? Przecież można uczyć dziecko w domu, nie trzeba go posyłać do szkoły.

      Usuń
  3. żadna z nauczycielek które znam a pracowałam w dwóch dużych szkołach nie poradziłaby sobie ani w Biedronce, ani w Lidlu
    praca nauczyciela jest bardzo ważna i odpowiedzialna i powinna być godziwie opłacana bo to nie jest misja,
    uważam, że społeczeństwo źle reaguje na wszelkie przywileje branżowe, o to chodzi, to bardzo dzieli ludzi, nie wiedziałam, że nauczyciele mają tyle różnych dodatków,
    a z drugiej strony było mi bardzo przykro, gdy czytałam wypowiedź nauczycieli dotyczących pracy innych, cytuję "nasze sprzątaczki dostały po 200 zł podwyżki". Nic nie jest czarno-białe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic i aż chciałoby się powiedzieć: "żądasz szacunku, okazuj go sam". Każdy ma swoje miejsce, każdy jakąś pracę do wykonania i nie mnie oceniać, kto by się gdzie nie sprawdził. Żadna praca nie hańbi, a każda powinna być godziwie wynagrodzona, bo nauczyciel bez sprzątaczki, zresztą każdy inny zawód też, nie mógłby wykonywać swojego zawodu porządnie. Tak samo bez śmieciarzy, kanalarzy i innych pogardzanych zawodów. A bez nich nasze normalne życie byłoby niemożliwe i oni też powinni dostać godziwe pensje. Nigdy nie rozumiałam i zawsze mnie wkurzało porównywanie pracowników fizycznych i umysłowych, bo każdy z nich pracuje i to pracuje ciężko, tylko każdy z nich inaczej. I za to należy im się szacunek i wyplata dająca szansę na coś więcej, niż koniec z końcem związać.

      Usuń
  4. Chciałabym, by nauczyciele dobrze zarabiali, ale równocześnie chciałabym, żeby należycie wypełniali swoje obowiązki. Gdy widzisz nauczycielkę, która na dyżurze przegląda internet w telefonie albo zwracasz się do nauczyciela, że twoje dziecko jest ofiarą szkolnej przemocy a on rozkłada ręce i pyta, co on może, to robi się przykro. I widać, że nie każdy zasługuje na tę podwyżkę. Ale tak to już jest w każdym zawodzie, że część robi po łebkach, a część pracuje z pasją i zaangażowaniem. A podwyżka marzy się tym i tym. Pewnie byłaby równa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jak podwyżki nie będzie, to zostaną sami tacy niezaangażowani. Niestety, jak będzie, nie wszyscy staną się pasjonatami. Każda praca powinna być uczciwie wynagradzana, zgodnie z jakimiś widełkami, ocenami przez kolegów, uczniów, rodziców i dyrekcję, może taki system by nie przepuszczał leni, ale tez nie pozwalał na porachunki.

      Usuń