poniedziałek, 7 stycznia 2019

Spinam się

Czasem trzeba sobie popłakać. Tak po prostu. U mnie trafiło na ostatni czas i tyle. Okres się skończył i jest ok, choć nerwowo. Ale nie że ja się wściekam, ale się denerwuję razem z Córą. W środę jest kolejny spektakl, tym razem jedzie jej klasa i młoda okrutnie się przejmuje. Bo co będzie, jak się nie spodoba, jak będą rozczarowani? A ja z nią, choć oczywiście, że się nie przyznam. Na szczęście nie martwi się o to, co będzie, jak się pomyli, bo po A ona wie, że oni nie wiedzą, jak to ma wyglądać, a po B ma te ruchy tak wgrane w ciało, że jak w Sylwestra pokazywaliśmy znajomym jej występ, to po usłyszeniu wystrzału z karabinu przyszła krokiem żołnierza. Gorzej ze mną i drugą mamą do pomocy, bo wciąż chcemy dziewczynki zganiać ze sceny, jak schodzą po raz drugi, ale one mądrzejsze i się nie dają ;)
Poza tym nas zasypało. W sobotę wzięłam Osobistego, bo sama bym nie pojechała. Nawet krajówka była zaśnieżona, a Gwiazda przodem śnieg zgarniała. Wydaje mi się, że przez ostatnie spokojne zimy  drogowcy ograniczyli ilość sprzętu i teraz się mści. Inna rzecz, że za pługiem rosło w zastraszającym tempie, bo tak sypało. Mam nadzieję, że ten śnieg wytrwa do ferii, jeszcze tydzień mu został.
Z wieści domowych czekamy na dostawę uzdatniacza wody, bo u nas naprawdę kiepsko, solarów i grzejników, ale na razie cisza ze strony sklepu. Czekamy też na pół podnośnika do płyt kartonowo-gipsowych, bo przyszła tylko jedna paczka z dwóch. Obie wyszły z jednego miasta, ale jedna trafiła do nas, a druga do Szczecina i musi się wracać. No cóż. Ale jak już przyjdzie, to sufity rach ciach pójdą.

8 komentarzy:

  1. z tą twardą wodą to jest dramat, psuje się piec, psuje się pralka, baterie wystarczają na kilka lat zaledwie
    pozdrawiam, powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W naszej zmywarce grzałka była do wyrzucenia po dwóch i pół roku. Bo tak zakamieniała. A o stanie ubrań nie wspomnę, bo też nie dopiera...
      Dziękujemy.

      Usuń
  2. A u nas ani grama śniegu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas po kostki co w porównaniu z poprzednimi latami tworzy ilość zawrotną

      Usuń
  3. Śnieg, powiadasz ;) Ja bym tam nie miała nic przeciwko, gdyby go już nie było, ale domyślam się, że wielu on cieszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak dawno go nie było, że nawet mnie cieszy, ale jeszcze mi buty nie przemokły, to pewnie dlatego ;P
      A po feriach niech idzie w góry, tam go potrzebują

      Usuń
  4. U nas też zaspy, zima na całego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś jeszcze dostało i nawet bałwana się udało zrobić

      Usuń