wtorek, 3 lipca 2018

Znowu sami

Poleciał. Niby jutro wraca, ale strasznie mi przykro. Raz za razem. Potem znowu 25, tylko dlatego tak późno, że dla korporacji urlop rzecz święta. Inaczej latałby tydzień w tydzień, dostali zaproszenie z Turynu na cotygodniowe spotkania.

A w piątek rozpoczynamy urlop z prawdziwego zdarzenia, jedziemy nad morze :)

4 komentarze: