poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Odkuci i zapraszam na wycieczkę po domu :)

Jesteśmy odkuci. Znaczy skończyłam sprzątać po tynkach, bo finansowo to bynajmniej odkuci nie jesteśmy. I jak kiedyś jeszcze zechce nam się budować dom (buahahaha), to na pewno nie będę sprzątać przed tynkami. Z kurzu odkuwa się łatwiej.
Chcecie zobaczyć domek? I tak Wam pokażę.

Zapraszam. Front w części, bo przed garażem stoi samochód, a nie chciało mi się rejestracji wycinać, poza tym brama garażowa jest biała, a nie mahoniowa, taka brudna.



Widok z salonu, na kawałek ściany między kuchnią, a łazienką, plus fragment filaru. Dziura pozostawiona na luksfery, żeby troszkę doświetlić łazienkę.


Kuchnia, strona południowa, od strony salonu


Kuchnia od korytarza


Jadalnia, okno wschodnie i południowe, południowe się otwiera, tzw suwanka


Jadalnia, suwanka i okno zachodnie


Stojąc w salonie widok na kuchnię i filarek, tam drzwi nie przewidziano, mały otwór to wejście do łazienki


Salon, kawałek jadalni też widać


A oto cały salon, ściana południowa i zachodnia


Salon, ściana, gdzie ma być kominek


Wejście do małego pokoju na dole, tu też będą drzwi, plus nasze tymczasowe schody ;)


A oto góra, idąc od klatki schodowej po prawej stronie pokój dziecka, Córa zadecydowała, że to pokój brata, większy, ale od północy


Drugi dziecięcy


Nasza sypialnia, jeden z dwóch pokoi na górze, bez skośnego sufitu


Tego chyba nie muszę wyjaśniać? ;)


Narożny kibelek ;)


Połowa dużego pokoju, tu też jest kawałek prostego sufitu

Druga połowa pokoju

I pokój najmniejszy, zwany garderobą


A to widok od strony pokoi maluchów na korytarz na górze. Tak, wejście do łazienki jest po skosie.


Jak widzicie cała góra jest już wyłożona w styropianie. Łazienkę jeszcze w folię i podłogówka i można lać ;) Dół też już częściowo zrobiony, dziś będzie dalsza część. W jadalni jest już położony jeden pasek folii pod ogrzewanie podłogowe. Na dole jest jeszcze wiatrołap i kotłownia z garażem.



18 komentarzy:

  1. Odczuwam zazdrość, serio serio :))) Oczyma wyobraźni widzę już jak to może wyglądać takie gotowe, urządzone. Chociaż raczej wyobrażam sobie jak ja bym to urządziła :))) Pomarzyć piękna rzecz :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co byś zrobiła, co, co co? :)

      Usuń
    2. Jasne, przytulne wnętrza - żadnych surowych, nowoczesnych mebli. Dużo zieleni :))) Na ścianach ładne widoczki. I znów się rozmarzyłam...

      Usuń
    3. Zieleni będzie sporo, po to to wielkie okno :P

      Usuń
  2. Oj i ja pozazdrościłam, ale tak pozytywnie, oczywiście;) Czeka Cię jeszcze wiele pięknych chwil: wybieranie, oglądanie, kupowanie...;) Super!

    OdpowiedzUsuń
  3. :) No pięknie u Was :) :* może dotrę zanim się rozpakuję :P bo potem to już jak wszystko urzadzisz pewnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Się nie wygłupiaj :P jak już WSZYSTKO urządzę, to lata miną :P

      Usuń
  4. Wspaniale :) To chyba dość duży domek? Czy tak sie wydaje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 180 metrów z garażem. Po podłodze licząc wylewek na dole będzie 85 metrów, na górze 90 :)

      Usuń
  5. duży ten domek w środku, a z zewnątrz taki niepozorny :) jaki to projekt? jeśli to nie tajemnica oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autorski :) bo mieliśmy za dużo przeróbek, a wzorowany na tym: http://www.najciekawszeprojekty.pl/projekt/ak-778/tk10gl1

      wyrównaliśmy bryłę, dodając kotłownię, w kuchni nie ma drzwi w ogóle, filar troszkę węższy, ściany przy kominku nie ma. U góry w pokoju nie ma tego korytarza przy wejściu, drzwi będą dalej i drzwi w łazience nie tam, tylko na skośnej ścianie. No i okna inne ;) bo w salonie zamiast dwóch małych jedno ogromne i w salonie i małym pokoju też małe, a nie wysokie, a wąskie

      Usuń
  6. Piekny, jasny dom :) bedzie sie Wam tam z pewnoscia bardzo dobrze mieszkać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem mi się zdaje, że za jasny, głównie, jak myślę sobie o myciu tego :P

      Usuń
  7. Wydaje się malenki na zdjęciu, a w środku bardzo fajny :) :)
    Chciałabym być już na takim etapie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od frontu tak naprawdę niewiele widać, ot, dwa wymiary...
      Ten etap zajął nam trzy lata

      Usuń
    2. Ciekawe ile nam zajmie :)

      Usuń
    3. A to zależy głównie od tego, ile macie kasy, ile chcecie wydać, a ile wydacie w rzeczywistości, choć może być krócej, bo nam okna zżarły masę kasy, nawet bez dachowych, do tego systemy kominowe drogie, dużo ocieplenia itd... Ale Wy też już drugi rok, nie? Bo fundamenty w tamtym?

      Usuń