wtorek, 5 sierpnia 2014

Naturalna bliskość

Blisko, serce przy sercu, oddech przy oddechu, naturalnie. Kocham ten stan. Wiążę go i wszystkie problemy znikają. I jesteśmy oboje, nadal dwoje, a jednak jedno, jak podczas ciąży. Oboje spokojniejsi, szczęśliwi.

A ręce wolne i dom ogarnięty...
Tissana pisała, że nosi. Jak widać, ja też noszę. Noszę, tulę. Nie, moje dziecko się nie przyzwyczai, moje dziecko już jest przyzwyczajone. Było, nim wzięłam je pierwszy raz w ramiona. Nim zobaczyłam, że jest z nami. Było noszone 9 miesięcy ciąży, serce przy sercu, oddech przy oddechu, naturalnie. Nie mam prawa go tego pozbawiać. I nie pozbawiam, czerpiąc z tego mnóstwo radości.

10 komentarzy:

  1. Ja bardzo ceniłam sobie nosidełko, gdy gdzieś jechałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A moje dziecko nie lubi być noszone w chuście w domu :( nad czym bardzo ubolewam. Do zaakceptowania jedynie spacery ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja czerpię mnóstwo radości z noszenia na rękach, bez chusty. Widzisz - mi się nie podobają te chusty, nie kupiłabym nigdy...:) Nie przemawia to do mnie w ogóle.
    I nie znaczy to, że Julia noszona jest non stop, bo ona bez problemu bawi się w łóżeczku, na macie, w bujaczku, a jak trzeba to i sama pobawić się umie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nosić, a nosić non stop, to dwie różne rzeczy. Ja jak najbardziej jestem za noszeniem, tuleniem, bliskością ogólnie. Noszę dwójkę czasem na raz ;) dla mnie chusta to wybawienie przy spacerach np, bo mi Córa chodzi, ale 2 km w jedną stronę do miasta nie przejdzie. A jak byli mniejsi, Syn w chustę, ona w wózek i jazda, jak mi się chciało spaceru, a nie tylko na zakupy autem.
      Jak się nie podoba, to nie ma co kupować, bo modne, bo ktoś ma. Jednemu się podoba i używa, innemu nie i nie używa.

      Usuń
    2. Mooże przy kolejnym dziecku zacznie mi sie podobać? Kto wie :D :D Kobieta zmienną jest, a i mi gust się zmienia czasami;)

      Usuń
  4. Chusta to cudowny wynalazek:) Kiedyś na pewno wezmę z Was przykład, dziewczyny;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocham ten wynalazek, choć to najdroższy kawałek materiału, no może prócz kiecy ślubnej ;)

      Usuń