piątek, 1 stycznia 2010

Podsumowanie

            Przyszedłczas na podsumowanie. Zacznę od minusów, żeby pozytywami zakończyć:

 

            - jestem pouszy zadłużona

            - dlanaszego związku rok, który minął, był koszmarny

            - odeszłamoja Bonnie

            - skasowalimi lusterko

 

            Plusy sąchyba jednak większe:

           

            + skończyłamstudia podyplomowe

            + zmieniłampracę na lepiej płatną i tak samo satysfakcjonującą

            +rozkręciłam teatr w pracy

            + zdałamegzamin na prawo jazdy

            + kupiłamauto

            + jestem zmoim Osobistym Mężczyzną strasznie szczęśliwa

 

            Inajważniejsze: to był najwspanialszy Sylwester w moim życiu. Przy kominku, zNim…

 

SzczęśliwegoNowego Roku :)

4 komentarze:

  1. ...czyli w ostatecznym rozrachunku wyszło na plus! ...I samych plusów życzę Ci w Nowym 2010 Roku :D

    OdpowiedzUsuń
  2. no to super :) Naprawdę dużo Ci się udało w poprzednim roku, a co ciekawsze - w tym roku będziesz zbierać żniwo tych wspaniałych plusów. Cóż, zazdroszczę tego sylwestra przy kominku z kimś tak wyjątkowym.... To naprawdę szczęśliwe zakończenie starego i powitanie nowego roku! Niech więc szczęście trwa i nie poddaje się gdy czasem zacznie padać deszcz - takie życie. Ważne by RAZEM :) Gorące uściski:*:)

    OdpowiedzUsuń
  3. No całkiem na plus wyszło :)Wzajemnie, wszystkiego co najlepsze

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za te słowa, są takie... ciepłe, rzadko się już zdarzają

    OdpowiedzUsuń